Strabag i inne koncerny remontują ... lokalne drogi

Radosław Dimitrow
Na dłuższą metę lokalne firmy nie mają szans w starciu z gigantami, takimi jak Strabag.
Na dłuższą metę lokalne firmy nie mają szans w starciu z gigantami, takimi jak Strabag. Radosław Dimitrow
Koncerny biją się o zlecenia na remonty lokalnych dróg, bo skończyły się zlecenia na autostrady. Nasze firmy nie mają z nimi szans.

Kiedy urzędnicy ze starostwa w Strzelcach Opolskich otworzyli podczas przetargu koperty z dokumentami, przecierali oczy ze zdumienia. Na liście firm, które starały się o zlecenie na  przebudowę jednego z miejscowych skrzyżowań, znalazł się Strabag - potężny, europejski koncern notowany na giełdzie, z siedzibą w Austrii.

- Byliśmy zaskoczeni, że spółka, która znana jest przede wszystkim z miliardowych kontraktów związanych z budową autostrad szuka zleceń w Strzelcach Opolskich - przyznaje Andrzej Ful, naczelnik wydziału dróg w starostwie. - To się dotychczas nie zdarzało...

Jeszcze większe zdziwienie nastąpiło, gdy po porównaniu ofert okazało się, że koncern zaproponował najniższą cenę. Urzędnicy szacowali, że inwestycja pochłonie około 1,8 mln zł. Tymczasem Strabag zadeklarował, że podejmie się prac za 1,1 mln zł. Zaproponował cenę niższą od miejscowych firm, mimo że do Strzelec Opolskich musiał zwieźć sprzęt z różnych części kraju i sprowadzić tutaj swoich pracowników.

To niejedyny taki przypadek. Szwedzki koncern Skanska, który zatrudnia na całym świecie 51,6 tys. pracowników, bił się ostatnio o... remont ulicy Żabiej w Reńskiej Wsi (pow. kędzierzyńsko-kozielski). Rywalizował o zlecenie z ośmioma innymi firmami, m.in. z Jaryszowa, Niezdrowic, Krapkowic i Kędzierzyna-Koźla.

- Takiej ilości ofert dawno nie mieliśmy - przyznaje Marian Wojciechowski, wójt Reńskiej Wsi. - A przecież to było niewielkie zlecenie, warte około 500 tys. złotych.

W tym przypadku koncern nie wygrał, ale zlecenia nie dostała też żadna z lokalnych firm.  Zgarnęło je przedsiębiorstwo z Rybnika, które także wystartowało w przetargu. Duże koncerny złożyły ponadto kilka ofert w Nysie. Jednym z nich był niemiecki gigant Heilit Woerner (budujący dotychczas autostradę A4), który chciał kłaść asfalt na miejscowych drogach powiatowych.

Artur Kiowski, który w Niezdrowicach pod Strzelcami Opolskimi prowadzi firmę ogólnobudowlaną, przyznaje, że na dłuższą metę lokalne firmy nie mają szans w starciu z gigantami. Jego zdaniem, to także oznaka zbliżającej się recesji na rynku inwestycji drogowych.

- Giganci interesują się drobnymi pracami, bo wysychają wielomilionowe kontrakty związane z budową autostrad i dróg ekspresowych - uważa. - Zaniżają ceny do granic możliwości, wiedząc, że wcale nie muszą na tym zarobić. Lokalne zlecenia to tylko ich sposób na przetrwanie gorszej koniunktury.

Tymczasem dla niewielkich firm z Opolszczyzny zlecenia od gmin i powiatów oznaczały dotychczas „być albo nie być”. Mniej kontraktów może im przysporzyć kłopotów finansowych i doprowadzić do zwolnień pracowników.

Niektórzy szefowie, żeby ratować sytuację po przegranych przetargach, próbują pracować na budowach jako podwykonawcy. Ale w takich przypadkach mogą liczyć jedynie na ochłapy. Do tego dochodzi ryzyko, że główny wykonawca nie zapłaci za usługi, a takie sytuacje zdarzały się w przeszłości.

Co gorsza, w najbliższych latach inwestycji drogowych będzie raczej ubywać, niż przybywać. To dlatego, że zadłużone samorządy musiały mocno ograniczyć wydatki. Na domiar złego skończyły się unijne programy, z których gminy i powiaty dostawały dotychczas dopłaty, a rząd radykalnie obciął program budowy tzw. schetynówek.

- Na naszych oczach ginie branża budowlana, która dotychczas dobrze się trzymała - uważa Henryk Galwas, prezes Opolskiej Izby Gospodarczej. - Wiele małych firm zainwestowało ostatnio w nowe maszyny i zatrudniło dodatkowych pracowników. Ale wkrótce może się okazać, że sprzęt będzie stał bezużytecznie, a ludzie pójdą na bruk.

Dlatego zdaniem Galwasa przed rządem stoi duże wyzwanie:już teraz teraz powinien zorganizować w Sejmie debatę i zdecydować, co zrobić, żeby tak się nie stało.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska