Strajk Kobiet Opole przeciw obostrzeniom ws. aborcji. Tłumy opolan wybrały się w środę wieczorem na antyrządowy spacer po mieście

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
Policjanci nie podają, ile osób wzięło udział w marszu, ale z wyliczeń obserwatorów wynika, że mogło być ich nawet 2 tys. Uczestnicy skandowali antyrządowe hasła, z których większość nie nadaje się do cytowania.
Policjanci nie podają, ile osób wzięło udział w marszu, ale z wyliczeń obserwatorów wynika, że mogło być ich nawet 2 tys. Uczestnicy skandowali antyrządowe hasła, z których większość nie nadaje się do cytowania. Mirela Mazurkiewicz
Kolejny dzień protestów w Opolu. Policjanci nie podają, ile osób wzięło udział w marszu, ale z wyliczeń obserwatorów wynika, że mogło być ich nawet 2 tysiące. Uczestnicy skandowali antyrządowe hasła, z których większość... nie nadaje się do cytowania.

"Precz z Kaczorem - dyktatorem", "Chcemy mieć wybór" - to najłagodniejsze z okrzyków, jakie wznosili w środę (28.10.) protestujący. Były też bardziej dosadne, wręcz wulgarne hasła pod adresem rządzących.

Środowy spacer w Opolu, tradycyjnie już, rozpoczął się przed pomnikiem Opolskiej Nike, czyli tzw. baby na byku. Uczestnicy byli wyposażeni w transparenty i parasole, symbolizujące walkę kobiet. Na rondzie przy placu Wolności ktoś odpalił race. Interweniowała policja.

Uczestnicy spontanicznego spaceru po mieście ruszyli w kierunku Zaodrza. Mieli bębny i wuwuzele, aby ich protest odbił się szerokim echem w mieście.

- Chcemy, żeby nas było słychać. Mamy nadzieję, że politycy w końcu pójdą po rozum do głowy - mówili Kamila, Patrycja i Wojciech z Opola, wyposażeni w dunduny i Djembe - instrumenty muzyczne, pochodzące z Afryki

.

- Jestem tu od piątku, czyli już szósty raz. Rozpoczęło się coś bardzo ważnego, historycznego - mówi Agnieszka Włoch z Opola. - Tu nie chodzi o aborcję, ale o wolność, która jest podstawową wartością. Będą o nią walczyć tak długo, jak będzie trzeba. W piątek wybieram się do Warszawy.

Udział w proteście zapowiadał też prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski.

- Walczymy o Prawa Kobiet. Jak trzeba, będę też bronił kościołów, choć w 100 % zgadzam się z papieżem Franciszkiem. Przypominam też, że nasz papież Jan Paweł II w trudnych czasach był z protestującymi Polakami, a nie z władzą. Myślę, że dziś Jego duch będzie z nami - napisał na swoim facebookowym profilu.

Z wyliczeń obserwatorów wynika, że w środowym marszu mogło wziąć udział nawet 2 tysiące osób. Ulicami Opola płynęła rzeka ludzi. Gdy część demonstrantów wchodziła na most Piastowski, czoło pochodu przeszło już koło Lidla na ul. Krapkowickiej i zmierzało w kierunku ul. Nysy Łużyckiej.

Uczestnikom spaceru przyglądali się policjanci, którzy zamknęli m.in. duże opolskie rondo, by protestujący mogli bezpiecznie pokonać ruchliwą ulicę. Akcja spotkała się z dużą życzliwością kierowców, którzy stanęli w korkach. Protestujących pozdrawiali m.in. kierowcy MZK oraz strażacy.

Około sześciokilometrowy spacer zakończył się tu, gdzie się rozpoczął, czyli na pl. Wolności. W kolejnych dniach również spodziewane są protesty.

Strajki w całej Polsce to efekt orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Stwierdził on, że przerywania ciąży z powodu nieodwracalnych wad płodu jest niezgodne z ustawą zasadniczą. Do tej pory w takiej sytuacji możliwe było wykonanie legalnej aborcji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska