Strajk w londyńskim metrze

sxc
sxc
W Londynie trwa strajk maszynistów metra, którzy bezskutecznie domagali się potrójnego wynagrodzenia za pracę w święto.

Dyrekcja komunikacji miejskiej twierdziła, że utrzyma jak najwięcej połączeń, ale ruch kolei podziemnej jest bardzo chaotyczny. Za strajkiem zagłosowało 90 procent maszynistów, zrzeszonych w związku zawodowym ASLAF i optymistyczne komunikaty dyrekcji Transport for London o "utrzymaniu ruchu" okazały się mylące.

Stacje metra są otwarte i co jakiś czas pojawia się na nich zatłoczony pociąg, ale prawdziwy obraz sytuacji jawi się dopiero po przeanalizowaniu sytuacji na każdej z 11 linii metra. Jedna linia jest zamknięta z racji świąt, dwie z powodu strajku, a na wszystkich pozostałych ruch jest bardzo ograniczony i odbywa się tylko na najbardziej newralgicznych odcinkach - między przedmieściami a skrajem śródmieścia.

W centrum Londynu metro nie kursuje w ogóle. Zamiast tego skierowano na ulice 700 zastępczych autobusów.

Stanęła też lekka kolej naziemna w dawnej dzielnicy portowej we wschodnim Londynie i planowane jest zamknięcie nowej sieci Overground, czyli szybkiej kolei łączącej peryferyjne dzielnice Londynu.

Drugi dzień świąt to zwyczajowo początek wyprzedaży w wielkich domach towarowych i małych butikach i ruch w ten dzień bywa w Londynie większy, niż w dzień powszedni. Handlowcy bardzo liczyli, że te wyprzedaże uratują sytuację po śnieżnym paraliżu w okresie przedświątecznym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska