Strata czasu i nerwów

Beata Cichecka
Mieszkaniec Burgrabic w gminie Głuchołazy od siedmiu miesięcy czeka na zgodę na wybudowanie zakładu kamieniarskiego, w którym chce dać pracę dziesięciu bezrobotnym. Cała procedura może potrwać jeszcze pół roku.

To jakaś paranoja, abym na kilkunastu arach własnego gruntu, które chyba od czasów Mieszka I są nieużytkami, nie mógł postawić warsztatu - irytuje się Leszek Drzazga. - Dokumenty o przekwalifikowanie działki rolnej na budowlaną złożyłem w gminie jeszcze w listopadzie ubiegłego roku. Najpierw trzy tygodnie musiałem czekać na sesję rady miejskiej, potem na uprawomocnienie się jej uchwały. Cztery miesiące pochłonęło zrobienie planów przez biuro "Arplan" w Nysie, teraz znowu muszę czekać nie wiadomo ile i nie wiadomo na co. Mam pieniądze, mam zapał, chcę dać ludziom pracę, ale nic nie mogę zrobić. Nie mam pretensji do gminy, bo rozumiem, że musi ona przestrzegać przepisów, ale do naszego rządu, który tylko gada o priorytetach, a naprawdę wcale nie myśli o ludziach. Jak będziemy w takim tempie zwalczać bezrobocie, to rychło będziemy mieć tu drugą Argentynę.
Jan Szawdylas, burmistrz Głuchołaz, rozkłada ręce. - Choćby gmina nie wiem jak chciała, to niczego nie może przyspieszyć - tłumaczy. - Takie są procedury. W ubiegłym tygodniu rada miejska podjęła uchwałę o zmianach w planie zagospodarowania przestrzennego. Teraz musimy je uzgodnić ze wszystkimi jednostkami, które mogą mieć jakieś zastrzeżenia. Mamy ustawowy obowiązek nie tylko podać plan do publicznej wiadomości, by każdy mógł się wypowiedzieć, ale też wystąpić o opinię między innymi do nadzoru budowlanego, ochrony środowiska, sanepidu, urzędów wojewódzkiego i powiatowego. Czasem trwa to pół roku. Inwestor musi uzbroić się w cierpliwość. Jeśli może to być jakimś pocieszeniem, to w Unii Europejskiej na zezwolenia czeka się jeszcze dłużej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska