Straż miejska i policja pilnowały mostu w Opolu. Posypały się mandaty

Wystarczyła półtoragodzinna wspólna akcja policji i straży miejskiej, aby namierzyć sześć ciężarówek, które przejechały przez most w ciągu ul. Niemodlińskiej. Kierowcy ignorowali znak zakazujący wjazdu samochodom cięższym niż 3,5 tony.

Trzech kierowców już przyjęło 350 zł mandatu i dwa punkty karne. Trzej pozostali zostali nagrani kamerą i kwestią czasu pozostaje ustalenie ich personaliów.

Prewencyjna akcja na moście, który jest w bardzo złym stanie technicznym, nie zmienia planów Miejskiego Zarządu Dróg.

Drogowcy chcą tak zmienić tam organizację ruchu, aby most można było użytkować jeszcze przez kilka lat.

Projekt jest już gotowy. Zakłada on, że autobusy pojadą wyłącznie środkiem przeprawy. Na moście staną też bramki uniemożliwiające ciężarówkom wjazd na przeprawę. Dodatkowo z ruchu pieszego zostanie wyłączony chodnik na moście od strony ulicy Spychalskiego.

- Planujemy, że wszystkie zmiany zaczną obowiązywać od 1 marca. Wiele zależy jednak od pogody, bo trzeba będzie wymalować np. pasy na jezdni - mówi Celina Grzelak, kierownik działu mostów w MZD.

Drogowcy deklarują, że w tym roku powstanie projekt budowy nowej przeprawy. Zgodnie z tym planem w trakcie tej inwestycji stary most będzie zamknięty dla ruchu tylko przez kilka miesięcy. Na razie to wciąż obietnice i plany, a nad przeprawą wisi całkiem realne niebezpieczeństwo jej zamknięcia.

Stanem mostu zainteresował się wojewódzki nadzór budowlany, który otrzymał od drogowców wszystkie dokumenty, w tym ostatnią ekspertyzę techniczną. Początkowo swoją opinię nadzór miał wydać w lutym, teraz poinformował drogowców, że potrzebuje więcej czasu i termin przesunięto na marzec.

Bez względu jednak na to, jaka będzie decyzja nadzoru, drogowcy i tak zlecą kolejne badania mostu, które muszą być gotowe do końca maja. Chodzi o to, aby sprawdzić, czy zmiany, jakie wprowadzono na przeprawie, wpłynęły pozytywnie na jej konstrukcję.