Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na drodze Stali do złota już tylko Unia i... presja

Redakcja
Tylko kilkadziesiąt godzin zostało do finału Speedway Ekstraligi. Jeśli Stal Gorzów pokona Fogo Unię Leszno dwoma punktami, będzie mistrzem Polski.

– To będzie ciężki mecz, ale stratę możemy odrobić już na początku spotkania. Będziemy walczyć do ostatniego biegu, żeby złoty medal trafił do Gorzowa – mówi Adrian Cyfer, 19-letni zawodnik Stali. W niedzielę ma szansę ziścić pragnienie większości gorzowian i w końcu, po 31 latach od ostatniego złota, wywalczyć dla klubu ósmy tytuł drużynowego mistrza Polski.By tak się stało, „żółto-niebiescy" muszą wygrać z ekipą Fogo Unii Leszno co najmniej dwoma punktami. W ostatnią niedzielę na torze rywali gorzowianie przegrali bowiem 44:46. A ponieważ po rundzie zasadniczej byli w tabeli wyżej od leszczy-nian, to – zgodnie z regulaminem – wystarczy im zremisować w dwumeczu. Zadanie wydaje się łatwe, ale...Choć drużyna gości liczy siedmiu zawodników, to stalowcy będą mieć jeszcze jednego rywala. I to nawet chyba groźniejszego od leszczyńskich „Byków". Mowa oczywiście o presji.– Czuję ją, chociaż na razie jest spokojnie. Myślę, że zacznie nasilać się w niedzielę. Każdy przypina nam złote medale, ale ja jestem od tego daleki. Do rozegrania został drugi mecz i to on będzie decydował – słyszymy od Piotra Palucha, szkoleniowca Stali. By odstresować choć trochę swoich zawodników, zaplanował im trochę wolnego czasu. – Po treningu będzie grill, rozmowy, śmiechy i melisska. Ale oczywiście tylko dla mnie, bo zawodnicy nie mogą się uspokajać – śmieje się Paluch.– Staram się nie myśleć o finale. Dużo pracuję przy sprzęcie i to zabiera mi czas do myślenia. Szczerze mówiąc, to nawet sam nie wiem, czy lepiej startuję pod presją czy bez niej – mówi  Cyfer. W piątek i w sobotę wraz z kolegami będzie odbywał przedmeczowe treningi, na których zamierza spasować z torem silniki, które właśnie wróciły z serwisu.Zawodnicy nie powinni być przed pojedynkiem przetrenowani, bo od zeszłej niedzieli prawie cała drużyna miała wolne. – Po meczu w Lesznie zawodnicy odpoczywają. Oprócz Bartka Zmarzlika, który w środę zdobył drużynowe mistrzostwo Szwecji. O niego jestem spokojny, bo jest w gazie, jest w formie – mówi Paluch. W porównaniu z pierwszym finałowym spotkaniem szkoleniowiec Stali nie dokonał żadnych zmian.Te pojawiły się za to w zestawieniu „Byków". Menedżer Unii Adam Skórnicki przed niedzielnym meczem zagrał „va banque". W miejsce Damiana Balińskiego nie tylko powołał na mecz Mikkela Michelsena, ale zrobił go też prowadzącym parę. Duńczyk pojedzie w niej z Nickim Pedersenem, który wystartuje z „dwójką". – Myślę, że „Skóra" chce pomóc Michelsenowi, bo u nas zewnętrzne pola, przynajmniej w początkowej fazie zawodów, nie są zbyt korzystne. Pewnie Adam chce, aby chłopak dobrze wyszedł ze startu. Skórnicki nie ma nic do stracenia i zrobił takie roszady, aby przyniosły efekt. Jeśli nie wypalą, głowy mu nikt za to nie utnie. Baliński nie sprawdził się w pierwszym meczu finałowym, za to młody Duńczyk pokazał się w niektórych meczach z dobrej strony. Nie jest bardzo groźnym punktem - uważa Paluch.W gorzowskiej ekipie po raz kolejny nie wystartuje Niels Kristian Iversen, ale tym razem „Puk" będzie na meczu. Wraz z kolegami ma stworzyć „team spirit", a po meczu odebrać wywalczony w tym roku medal. Podczas finału z drużyną będzie także drugi kontuzjowany aktualnie żużlowiec Stali - Tomasz Gapiński. Czy wraz z kolegami, którzy zamierzają w niedzielę dać z siebie wszystko, będzie mógł się cieszyć ze złota? Wszystko powinno być już jasne ok. 21.00 (a jeśli któraś z drużyn przechyli szalę na swoją korzyść przed ostatnim biegiem, to nawet wcześniej).Mecz rozpocznie się na stadionie im. Edwarda Jancarza o 19.00. Pół godziny wcześniej ma odbyć się próba toru, a po kwadransie zawodnicy wyjadą do prezentacji. Przywita ich ogromny tumult, bo stęsknieni mistrzostwa kibice „żółto-niebieskich" już na początku tygodnia wykupili wszystkie bilety. Tym, którzy ich nie dostali, zostaje transmisja telewizyjna. 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Na drodze Stali do złota już tylko Unia i... presja - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto