Straż Miejska w Opolu znów chce zatrudniać

Artur  Janowski
Artur Janowski
Miejski monitoring to 18 kamer stacjonarnych i jedna mobilna. Już niedługo pojawi się siedem kolejnych takich urządzeń.
Miejski monitoring to 18 kamer stacjonarnych i jedna mobilna. Już niedługo pojawi się siedem kolejnych takich urządzeń. Paweł Stauffer
Straż miejska twierdzi, że potrzebuje więcej osób do obsługi systemu monitoringu i wnioskuje do urzędu miasta o cztery nowe etaty. Powód? Stale rosnąca liczba kamer, których niebawem ma być jeszcze więcej.

Obecnie monitoring Opola to 18 kamer stacjonarnych i jedna mobilna. Najnowsze urządzenia strzegą parku na wyspie Bolko, ale jeszcze w tym roku na ulicach mają się pojawić kolejne kamery.

Wielu radnym wydawało się, że rozbudowa monitoringu nie spowoduje wzrostu zatrudnienia w Straży Miejskiej, w której już pracuje 69 osób. Tymczasem straż zawnioskowała do urzędu miasta o zatrudnienie kolejnych osób. I co ciekawe, nie byliby to jednak strażnicy, ale pracownicy cywilni.

- Stale przybywa kamer, a osób, które na zmianę obserwują obraz na monitorach mamy wciąż dwie - tłumaczy Krzysztof Maślak, zastępca komendanta Straży Miejskiej. - Jeśli monitoring ma być nadal tak skuteczny jak obecnie, to przy kolejnych kamerach, a te są w planach, do obserwacji obrazu potrzebujemy dodatkowego personelu. Na razie decyzji w tej sprawie nie ma i zdajemy sobie sprawę, że będzie o nią trudno...

Z drugiej strony strażnicy przypominają, że niebawem kamer na ulicach będzie jeszcze więcej. Wprawdzie nasza straż nie załapała się na dotację z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, które miało dofinansować zakup kamer, ale nowe urządzenia i tak się pojawią.

W budżecie miasta zapisano na ten cel 100 tysięcy złotych i według wyliczeń strażników, to powinno wystarczyć na zakup siedmiu nowoczesnych kamer wraz z osprzętem.

- Monitoring opłaca się rozwijać, bo tam gdzie są już kamery liczba wykroczeń spadła od 30 do 40 procent - przekonuje Krzysztof Maślak.

Głównie dlatego radni nie mają nic przeciwko większej liczbie kamer na terenie Opola, ale już zatrudnianie dodatkowych osób w SM budzi ich sprzeciw.

- W straży i tak pracuje sporo osób, a mimo to na ulicach strażników jest wciąż za mało - ocenia Michał Nowak, radny Solidarnej Polski. - Być może do aktywnej obserwacji ekranów monitorów potrzebna są dodatkowe osoby, ale straż powinna ich poszukać u siebie. Dlaczego np. nie przesunąć tam osób, które dziś pracują w administracji? Czy naprawdę komendant musi mieć zastępcę?

Straż tych opinii nie komentuje, ale czeka na decyzję prezydenta, która ma być powiązana z uruchomieniem nowych kamer.

Na razie pewne jest tylko to, że zastąpią one stare urządzenia, które będą zamontowane w innych miejscach. SM będzie konsultować lokalizacje z radnymi, urzędnikami i mieszkańcami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska