W 2018 roku Otmuchów będzie pierwszą w Polsce gminą, na terenie której nie ma żadnej OSP działającej w Krajowym Systemie Ratowniczo-Gaśniczym. Na ostatnim zebraniu strażackim trzy jednostki (w Otmuchowie, Wójcicach i Łące) wypowiedziały porozumienie z Państwową Strażą Pożarną i występują z systemu.
Poszło o ciężki samochód z demobilu komendy powiatowej w Nysie. W listopadzie nyska komenda przekazała takie auto do OSP Niwnica w gminie Nysa.
- Wiem od strażaków, że komendant powiatowy lub jego zastępca deklarowali wcześniej, że najbliższy samochód z demobilu przekażą dla OSP w Otmuchowie - mówi burmistrz Jan Woźniak. - Jako partnerzy poczuliśmy się zlekceważeni.
- Decyzja OSP jest dla nas dziwna i niezrozumiała. Nic nie wiem, żeby takie obietnice były składane - dziwni się mł. bryg. Paweł Gotkowski, zastępca komendanta powiatowego Nysie. - Nie ma żadnej listy oczekujących na auto jednostek OSP. Takie decyzje podejmujemy kiedy pojawi się jakiś zwalniany sprzęt.
Komendant powiatowy zapewnia, że decyzję o przekazaniu auta do Niwnicy oparł o merytoryczne podstawy. Najwięcej zdarzeń w powiecie dzieje się w Nysie i tam jest potrzebne większe zabezpieczenie. Strażacy w Otmuchowie uważają jednak, że na nowsze auto zasłużyli swoją działalnością. Tylko w tym roku wyjechali do ponad 140 alarmów (OSP Niwnica do około 30).
Wychodząc z krajowego systemu OSP dostanie mniejsze dofinansowanie ministerialne (w 2017 roku o 2 tys. mniej ). Może natomiast domagać się zwrotu kosztów akcji poza swoim terenem. Nie wiadomo jednak, co się stanie ze sprzętem, który ochotnicy dostali wcześniej od państwowej straży.
- Gotowość naszych straży zostaje na dawnym poziomie - zapewnia burmistrz Woźniak. - Nikomu nie odmówimy pomocy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?