Pod nieobecność swego pana, kot chciał się dostać do mieszkania na drugim piętrze w budynku przy ulicy Komisji Edukacji Narodowej przez pozostawione uchylone okno. Najwyraźniej jednak szczelina w oknie była za wąska, albo kot zbyt przy kości - bo zwierzę zaklinowało się, tylnymi łapami wisiało poza parapetem okiennym.
Wezwani strażacy przystawili drabinę i przez szczelinę otworzyli drugą część okna i tamtędy wsadzili "dachowca" do mieszkania. Lokator - właściciel zwierzaka co najwyżej zdziwi się, że ma otwarte okno, zaś kota zastanie zapewne spokojnie śpiącego na swym miejscu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?