Po przebudzeniu się i przeszukaniu okolicznych zarośli dwójka zaniepokojonych mężczyzn, zawiadomiła strażaków o zaginięciu ich towarzysza. 53-latka szukali na brzegu Jeziora Nyskiego policja i strażacy. Wędkarze postawili na nogi sześć zastępów strażaków w tym dwie łodzie. W sumie w poszukiwana zaangażowanych zostało ponad 30 osób.
Sprawdzaliśmy czy mężczyzna nie leży gdzieś nad brzegiem. Nie wykluczaliśmy zasłabnięcia w wyniku choroby, ale założyliśmy też, że mogło dość od utonięcia. Nad Jezioro Nyskie udała się grupa specjalistyczna ratownictwa nurkowego z Opola - relacjonuje mł. kpt. Dariusz Pryga, oficer prasowy komendy powiatowej państwowej straży pożarnej w Nysie.
Po ponad dwóch godzinach poszukiwań mężczyznę udało się odnaleźć całego i zdrowego. Poszukiwany miał się całkiem dobrze, zwłaszcza, że z obozowiska wędkarskiego u ujścia Nysy Kłodzkiej w Wójcicach zawędrował on na piechotę do oddalonego o 9 km Ściborza.
21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?