Straż pożarną wezwali w niedzielne popołudnie sąsiedzi, którzy zwrócili uwagę na dym wydobywający się z mieszkania.
Po przyjeździe na miejsce strażacy musieli otwierać mieszkanie w asyście policji.
Po wejściu do środka okazało się, że lokator na kuchence gazowej pozostawił dwa garnki, które już zaczynały płonąć. Wprawdzie mężczyzna był w mieszkaniu, ale na tyle pijany, że nie czuł spalenizny.
Jak przyznają strażacy, w budynku przy ulicy Konopnickiej mogło dojść do tragedii, istniało bowiem zagrożenie pojawienia się większego pożaru a także zatrucia gazem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?