Pożar wybuchł we wtorek ok. godz. 18.00. Gdy strażacy przyjechali na miejsce palił się już hektar lasu, młodnika i suchych traw.
- W pierwszej kolejności rozpoczęliśmy gaszenie młodnika, a akcję z ziemi wspierał samolot gaśniczy Dromader, który zrzucał wodę z góry - relacjonują strażacy z Zawadzkiego.
Do zdarzenia zadysponowano łącznie 7 jednostek. Na miejscu pojawili się ponadto pracownicy służby leśnej i policja. Ostatecznie strażakom udało się opanować i ugasić ogień, ale spaleniu uległo 1,5 ha lasu i młodnika.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?