Sprawa wyszła na jaw, gdy jeden z ratowników po piątkowym pożarze trafił do szpitala z objawami zatrucia.
- Na szczęście nasz kolega po kroplówkach mógł wyjść ze szpitala i odwieźliśmy go do domu - mówi Antoni Walski, szef OSP w Lewinie. - Ale faktycznie - nie byliśmy wtedy ubezpieczeni.
Strażaków od lat ubezpiecza gmina, która wykupuje polisy NW. Niestety, tym razem okazało się, że ktoś tego nie dopilnował.
Dlatego w niedzielę, kiedy w Lewinie zapalił się pustostan, ochotnicy na akcję nie pojechali. Pożar ugasiła zawodowa jednostka z Brzegu.
Dlaczego gmina nie ubezpieczyła strażaków? Czytaj we wtorek w papierowym wydaniu "Nowej Trybuny Opolskiej".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?