Strażacy z Wrzosek gotowi do ratowania

Mariusz Jarzombek
- Nasi przedsiębiorcy nam pomogli, teraz my możemy pomagać ofiarom wypadków - mówią Mateusz Gładki (z lewej), Waldemar Polok i Piotr Los.
- Nasi przedsiębiorcy nam pomogli, teraz my możemy pomagać ofiarom wypadków - mówią Mateusz Gładki (z lewej), Waldemar Polok i Piotr Los.
W ubiegłym roku straż dostała nowe auto, teraz sponsorzy zafundowali jej osprzęt.

Mercedes przyjechał jesienią do Wrzosek dzięki pomocy zaprzyjaźnionego ze strażakami z gminy Komprachcice niemieckiego Hasbergen. Był bez wyposażenia. Sprzęt pozwalający tutejszym strażakom ratować ofiary wypadków kupiono dzięki wsparciu miejscowych firm.

- Żaden z naszych przedsiębiorców nie odmówił - tłumaczy Waldemar Polok, prezes OSP Wrzoski. - Jedni dali pieniądze, inni kupili dla nas to, czego potrzebowaliśmy.

Dzięki pomocy przedsiębiorców, za 70 tys. zł kupiono m.in. agregaty, pompy, piły i nożyce do cięcia karoserii, maszt oświetleniowy, butle tlenowe do gaszenia w wysokich temperaturach oraz wyposażenie do utylizacji wycieków paliw i olejów.

- Teraz możemy jeździć do wszystkich wypadków - mówi Piotr Los, zastępca prezesa straży, która do dyspozycji ma jeszcze auto gaśnicze.

Szkolenia z ratownictwa medycznego przeszło już siedmiu z 29 druhów, wkrótce 15 kolejnych rozpocznie kursy ratownictwa drogowego.

- My się szkolimy, a od poniedziałku nasz samochód włączony jest do służby. Teraz bierzemy się za kompletowanie drużyny kobiecej - mówią strażacy.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska