Dziś (20 listopada) Sąd Rejonowy w Opolu zdecydował, że mężczyzna może opuścić areszt śledczy, w którym przebywa od lipca tego roku.
- Będziemy się odwoływać od tej decyzji - wyjaśnia Lidia Sieradzka z Prokuratury Okręgowej w Opolu.
Były strażnik złożył też do sądu pracy wniosek o przywrócenie go do pracy w Straży Miejskiej. Twierdzi, że pracodawca zwolnił go bezpodstawnie. Janusz K. uważa, bowiem że nie został jeszcze skazany za napady i pracodawca powinien kierować się zasadą domniemania niewinności.
Za napady rabunkowe z użyciem niebezpiecznego narzędzia byłemu strażnikowi grozi od 3 do 15 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?