Strefa płatnego parkowania w Opolu. Adwokat wygrywa z Miejskim Zarządem Dróg

Artur Janowski [email protected] 77 44 32 601
Adwokat Piotr Miedziejko wygrał z Miejskim Zarządem Dróg proces o zwrot 1200 zł kar, wlepionych mu za brak biletów parkingowych. (fot. archiwum)
Adwokat Piotr Miedziejko wygrał z Miejskim Zarządem Dróg proces o zwrot 1200 zł kar, wlepionych mu za brak biletów parkingowych. (fot. archiwum)
Strefa płatnego parkowania w Opolu działała bezprawnie. Być może ratusz odda pieniądze za mandaty.

W tym tygodniu w Sądzie Rejonowy w Opolu zapadł precedensowy wyrok. Adwokat Piotr Miedziejko wygrał z Miejskim Zarządem Dróg proces o zwrot 1200 zł kar, wlepionych mu za brak biletów parkingowych.

Zobacz: Opole. Koniec marzeń o tanim parkowaniu dla studentów

- Otrzymałem je w okresie od czerwca do końca listopada 2003 roku, gdy strefa parkowania działała bezprawnie - tłumaczy Piotr Miedziejko.

To, że strefa działała bezprawnie, już w 2009 roku stwierdził Wojewódzki Sąd Administracyjny, który unieważnił uchwały dotyczące jej wprowadzenia w Opolu (szczegóły w ramce).

Tyle że do tej pory nikt nie starał się o odzyskanie pieniędzy pobranych przez MZD.

- Zacząłem od tego, że w ubiegłym roku wystąpiłem z wnioskiem o zwrot pieniędzy, lecz w MZD nikt nie był tym zainteresowany - opowiada Miedziejko.

- Dopiero potem skierowałem pozew cywilny do sądu, który wczoraj uznał moje argumenty. Czy spodziewam się apelacji ze strony urzędu miasta? Jestem jej pewny. Mój przypadek to w Opolu precedens i pewnie, gdy wyrok się uprawomocni, inne osoby pójdą moim śladem - przyznaje Miedziejko.

Zobacz: Opole> MZD wzmocnił siły do ściągania dłużników, którzy nie płacą mandatów za parkowanie

Mirosław Pietrucha, rzecznik prezydenta, przyznaje, że choć decyzja o odwołaniu jeszcze nie zapadła, to jest ona prawdopodobna.

- Od dawna w tej sprawie podkreślamy, że pieniądze możemy oddać, ale tylko po prawomocnym wyroku w danej sprawie - mówi Pietrucha.

Ratusz nie spodziewa się lawiny podobnych wniosków choć wiemy nieoficjalnie, że szykuje się jeszcze drugi, podobny pozew.

- Gdy w 2009 roku sprawa zrobiła się głośna, wpłynęło do nas kilkanaście wniosków o zwrot - przyznaje Stanisław Tyka, dyrektor MZD. - To nie lawina, biorąc pod uwagę, ilu kierowców parkowało w centrum w tamtym okresie.

Prawo

Zamieszanie spowodowała decyzja Trybunału Konstytucyjnego, który uznał, że uchwały wprowadzające strefę były przyjęte na podstawie rozporządzenia rządu łamiącego konstytucję. TK nie nakazał jednak zwrotu opłat za parkowanie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska