Strumień opolski już w Jemielnicy. Uczestnicy Pieszej Pielgrzymki Opolskiej coraz bliżej Jasnej Góry

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
W środę pątnicy w strumieniu kluczborskim szli z Zębowic do Zawadzkiego, strumień raciborski z Ujazdu do Żędowic. Strumień opolski w drodze z Góry św. Anny do Jemielnicy reprezentowały grupy: 13 srebrna, jedynka fioletowa i dwójka niebieska.

Pielgrzymi z trzynastki srebrnej wywodzą się w większości z opolskiej parafii Przemienienia Pańskiego. Właśnie w tej grupie dotarła do Jemielnicy Ewa Bielecka, która w pielgrzymce uczestniczy piąty raz.

- Kiedy urodził się nam „Boski Tobiasz”, uznaliśmy, że powinniśmy za ten dar Maryi podziękować – mówi. - Idziemy razem z mężem, trzema synami i córką. Udało się pokonać wszystkie przeszkody i jesteśmy. Myślę, że owoce tegorocznego pielgrzymowania powoli się w moim sercu pokazują. Cieszymy się, że pielgrzymka, choć w ograniczonej, sztafetowej formie wróciła. To oznacza, że każda z grup może wyruszyć na trasę w dwa dni. Nasz drugi dzień wypada w piątek. Jak Bóg da, też się wybierzemy.

Ewa Wajda także pielgrzymowała w 13 srebrnej. - W czasie dzisiejszego dnia pielgrzymki nasz przewodnik, ks. Mateusz Mytnik głosił konferencję o tym, czym jest parafia. Wszystkim nam się wydaje, że do jakiejś parafii należymy, a przecież niewielu z nas coś dla swoich parafii robi. Ta przynależność przecież nie polega tylko na tym, że przychodzimy do konkretnego kościoła na niedzielną mszę. Ks. Mateusz porównał parafię do skarbca. Wszyscy mieliśmy okazję się zastanowić, co do tego skarbca wnosimy.

Droga z Góry św. Anny wiodła przez Strzelce Opolskie, gdzie - jak co roku, ks. Rudolf Nieszwiec, proboszcz parafii św. Wawrzyńca, witał pielgrzymów życzliwym słowem i pokropieniem wodą święconą.

Dla opolskiego strumienia pielgrzymkowy dzień zakończył się w kolejnym sanktuarium. W Jemielnicy czczony jest szczególnie św. Józef. Tutaj też ma swoją siedzibę powołane w 2012 roku przez bpa Andrzeja Czaję męskie Bractwo Świętego Józefa, które liczy sobie ok. 900 członków.

- Świętego Józefa Kościół obrał sobie jako opiekuna – mówił podczas kazania bp Paweł Stobrawa. - Pokazuje go także jako opiekuna rodzin, jako wzór dla mężów i ojców, a także jako patrona dobrej śmierci. Papież Franciszek ogłosił go patronem obecnego roku. Św. Mateusz napisał o nim, że był człowiekiem sprawiedliwym. To w języku biblijnym oznacza człowieka dobrego, świętego. Temu sprawiedliwemu, który całkowicie zawierzył Panu Bogu, Bóg powierzył troskę o swego jedynego Syna i o Świętą Rodzinę.

W czwartek z Zawadzkiego do Ciasnej powędruje 5 grup w odstępach co 20 minut: 2 niebieska, 2 zielona, 3 pomarańczowa, 1 żółta i 2 fioletowa. Wyjście pierwszej grupy o 6.00. Msza św. w Ciasnej na zakończenie dnia o 16.00.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska