Struś z Racławic dostał protezę nogi. Teraz jest na rehabilitacji

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Rzeszowskie Zakłady Ortopedyczne
Pierwszy w Polsce struś z protezą jednej nogi mieszka w Racławicach Śląskich. Dzięki wsparciu ludzi dobrej woli ptak na szansę na lepsze życie.

Struś z protezą, to właściwie samiczka. Wiosną tego roku trzy młode strusie kupił do przydomowej hodowli pan Stanisław, mieszkaniec Racławic Śląskich, który hobbystycznie hoduje pawie i papużki.

Ptaki mieszkają w budynku gospodarczym, a w ciągu dnia wychodzą na ogrodzony wybieg za domem.

To tam doszło do jakiegoś wypadku, którego nikt z ludzi nie widział, a w czasie którego młoda samiczka złamała, a potem zupełnie straciła nogę.

Na wolności taki ptak jest skazany na śmierć. W hodowli ma szansę przeżyć, ale struś bez nogi był mniejszy, słabszy, niezdarnie chodził kalecząc sobie kikut kończyny o chodnik. Właściciel początkowo sam chciał mu zrobić coś w rodzaju protezy. Nie dał rady i zrezygnował.

Struś bardziej siedział na wybiegu niż chodził. Kuśtykał wspierając się na krótszej nodze. Żal mi się go zrobiło – opowiada pani Anna z Opola, której mama mieszka po sąsiedzku w Racławicach Śląskich.

W maju tego roku pani Anna przyjechała w odwiedziny do matki, zobaczyła na podwórzu strusia bez nogi i postanowiła poszukać dla niego pomocy.

W internecie trafiła na informację o kucyku Luisie z Zakopanego, który też stracił nogę. Protezę dla kucyka wykonały Rzeszowskie Zakłady Ortopedyczne.

Pani Anna skontaktowała się z zakładem, który chętnie zgodził się zrobić protezę także dla ptaka i to całkowicie nieodpłatnie.

- Staramy się robić coś dobrego dla zwierząt. Porozmawiałem z naszymi protetykami i podjęli się tego nietypowego zadania – mówi Mariusz Grela z Rzeszowskich Zakładów Ortopedycznych. – To było duże wzywanie, choć wcześniej robiliśmy już protezy dla zwierząt domowych – psów czy konia. Tu mieliśmy do czynienia ze zwierzęciem dzikim. Struś to duży ptak, może zrobić krzywdę człowiekowi.

Dwaj technicy przyjechali z Rzeszowa do Racławic Sląskich najpierw na pobranie miary, a kilka dni temu na założenie protezy.

Zostali jeszcze na drugi dzień, żeby upewnić się, czy dobrze się przyjęła. Ptak bronił się przed badaniami, właściciel został kilka razy boleśnie kopnięty przez strusia.

- W internecie wyszukałem informacji o układzie kostnym strusi – opowiada Tomasz Kot, protetyk, który zrobił dwie różne protezy. – Zaskoczyło mnie, że to co brałem za kolano faktycznie jest kostką. Zrobiliśmy dwa leje protezowe, które nakłada się na kikut, na wypadek gdyby coś nie pasowało, ale na drugi dzień struś już wybiegł sam z kurnika na protezie. Teraz ptak musi się przyzwyczaić do nowej sytuacji, ale powinno być coraz lepiej.

Pomału się przyzwyczaja do protezy. Na razie przejdzie kilka metrów, zmęczy się i siada, ale mobilizuję go stopniowo do chodzenia na protezie – komentuje ostrożnie pan Stanisław z Racławic, właściciel strusia. – Zobaczymy, czy ostatecznie przyzwyczai się do tej protezy.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska