Strzał rozpaczy dał trzy punkty TOR-owi

Sebastian Stemplewski
Jarosław Wolański z TOR-u.
Jarosław Wolański z TOR-u. Sebastian Stemplewski
W III-ligowych derbach piłkarze z Dobrzenia Wielkiego pokonali Start Namysłów. Decydującą bramkę zdobył w 90. min Jarosław Wolański.

Protokół

Protokół

TOR Dobrzeń Wielki - Start Namysłów 2-1 (1-1)
1-0 Czajkowski - 30., 1-1 Z. Pabiniak - 36., 2-1 Wolański - 90.
TOR: Wnuk - Rychlik, Malik, Malec, Reisig - Bella, Śmieja (46. Kilian), Mokrzycki, Niedworok (85. Steczek) - Wolański (90. Zakrzewski), Czajkowski (90. Draguć).
Start: Kuleszka - Józefkiewicz, Kluzek, Zalwert (34. Wolny) - Żołnowski - M. Raszewski, Zagwocki, Iwanowski (51. Szota), Ł. Pabiniak - Z. Pabiniak, P.Pabiniak.

W drugiej połowie to goście posiadali przewagę i zanosiło się, że to oni zdobędą zwycięskiego gola. Sztuka ta się nie udała mimo kilku ciekawych akcji. W ostatnich pięciu minutach zaatakowali gospodarze. W 90. minucie z 30 metrów uderzył Bella, a piłka trafiła w słupek i spadła pod nogi Wolańskiego, który posłał ją do pustej bramki.

- Na takim boisku trzeba strzelać, ale my nie mieliśmy szans - mówił Radosław Bella. - Kiedy doszedłem do pozycji uderzyłem i był to taki strzał rozpaczy, choć chciałem trafić w światło bramki. Udało się i mamy bezcenne punkty.
- Szkoda, bo odrobiliśmy stary w pierwszej połowie i w drugiej dyktowaliśmy warunki - ocenił pomocnik Startu Zbigniew Pabiniak. - Nie wykorzystaliśmy jednak swoich szans, a gola straciliśmy, gdyż brakło skupienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska