Strzelanina pod wieżą ciśnień w Nysie. Po 8 latach jest prawomocny wyrok

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Kierowca nie chciał przejechać policjanta, który do niego strzelił – tak brzmi ostateczny wyrok Sądu Okręgowego w Opolu, który w środę 4 stycznia uniewinnił Łukasza Ś. Z Nysy.

Młyny sprawiedliwości mielą powoli, ale nich wyroki potrafią być zaskakujące. W środę 4 stycznia Sąd Okręgowy w Opolu całkowicie zmienił wyrok sadu I instancji w Nysie w sprawie Łukasza Ś. Z Nysy, oskarżonego o czynną napaść na policjanta.

Od tego zdarzenia minęło niedawno 8 lat. 6 grudnia 2014 roku późnym wieczorem na ustronny parking pod wieżą ciśnień na ul. Obrońców Tobruku w Nysie podjechał policyjny patrol. Policjanci chcieli skontrolować kilku stojących tam mężczyzn.

Wtedy jeden z mężczyzn – 22 letni Łukasz Ś. Z Nysy, wsiadł do samochodu marki audi i ruszył. Policjant Łukasz K. strzelił dwa razy w kierunku odjeżdżającego samochodu. Pierwszy pocisk przebił boczną szybę po stronie kierowcy i trafił Łukasza Ś. w ramię. Mimo rany kierowca odjechał i dopiero po dwóch godzinach zgłosił się po pomoc do szpitala.

Obie strony zajścia przedstawiały zupełnie inną narrację wydarzenia. Łukasz Ś. dowodził, że chciał spokojnie odjechać z parkingu. Policjant Łukasz K. twierdził, że kierowca próbował go rozjechać, dlatego oddał strzały w obronie własnej.

Po czterech latach zbierania dowodów i sporządzania opinii biegłych, prokuratura ostatecznie umorzyła śledztwo w obu, jednocześnie prowadzonych wątkach czyli w sprawie przekroczenia uprawnień przez strzelającego funkcjonariusza policji i w sprawie czynnej napaści na interweniującego policjanta. To otworzyło prawne możliwości sporządzenia przez obie strony tzw. subsydiarnych aktów oskarżenia, bez udziału oskarżyciela publicznego.

Osiem lat czekania na wyrok

I faktycznie – policjant Łukasz K. wysłał do Sądu Rejonowego w Nysie akt oskarżenia wobec Łukasza Ś. za napaść na funkcjonariusza policji z użyciem niebezpiecznego przedmiotu jakim był samochód. Łukasz Ś. oskarżył zaś policjanta o przekroczenie uprawnień i oddanie do niego bezprawnych strzałów z broni palnej.

W 2022 roku nyski sąd orzekł, że kierowca audi Łukasz Ś. jest winny czynnej napaści, za co sąd I instancji w nieprawomocnym wyroku skazał go na rok bezwzględnego pozbawienia wolności. Niedługo potem innym skład sędziowski w Nysie umorzył postępowanie w sprawie przekroczenia uprawnień przez policjanta.

Obrońca Łukasza Ś. złożył apelację od obu wyroków i 4 stycznia Sąd Okręgowy ostatecznie rozstrzygnął pierwszą ze spraw.

- Na podstawie tych samych materiałów dowodowych sąd II instancji całkowicie zmienił wyrok sądu rejonowego. Uznał, że kierowca samochodu jest niewinny, a tory poruszania się samochodu i policjanta nie krzyżowały się – mówi mec. Łukasz Wójcik, obrońca Łukasza Ś.

W sprawie apelacji od umorzenia sprawy policjanta sąd okręgowy jeszcze nie wyznaczył terminu rozprawy.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska