Przed sądem rejonowym w Strzelcach Opolskich stanął dzisiaj, główny oskarżony w sprawie wypadku w Intersilesii McBride do którego doszło w czerwcu ubiegłego roku.
Jak ustalili śledczy to on zdecydował o wymontowaniu z maszyny zabezpieczeń, co przyczyniło się do śmierci 19-letniego Łukasza. Tomasz S., który kierował produkcją przyznał się do winy. Chciał poddać się dobrowolnie karze.
- Uważam, że kara o jaką wniósł prokurator, czyli pół roku w zawieszeniu na 2 lata oraz zapłata 300 zł na cele społeczne, jest śmiesznie niska - mówił Jan Tomal, ojciec Łukasza.
O tym, że jest ona adekwatna przekonywał natomiast obrońca oskarżonego.
- To nie Tomasz S. jest główną osobą, która powinna zasiąść na ławie oskarżonych - mówił jego adwokat. - Lista oskarżonych powinna się zacząć od zastępcy dyrektora w zakładzie. To on zmusił podległych mu pracowników, by robili wszystko, żeby produkcja szła bez żadnych przerw.
Ostatecznie sąd nie zgodził się by Tomasz S. dobrowolnie poddał się karze. Oznacza to, że zasiądzie wraz trzema pozostałymi pracownikami, którzy również są oskarżeni o przyczynienie się do śmierci Łukasza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?