Strzelce Opolskie. Będzie mniej połączeń PKS

Radosław Dimitrow [email protected]
Powiat strzelecki od czerwca ubiegłego roku jest właścicielem przewozowej spółki, którą przejął od Skarbu Państwa. Starostwo ma dziś największy wpływ na to, w jakim kierunku rozwija się firma. (fot. Radosław Dimitrow)
Powiat strzelecki od czerwca ubiegłego roku jest właścicielem przewozowej spółki, którą przejął od Skarbu Państwa. Starostwo ma dziś największy wpływ na to, w jakim kierunku rozwija się firma. (fot. Radosław Dimitrow)
Znikną połączenia autobusowe m.in. z Leśnicą, Zawadzkiem, Krapkowicami, Ujazdem i Gliwicami.

Tymczasem jeszcze w styczniu przedstawiciele powiatu przekonywali, że będą rozbudowywać rozkład jazdy PKS-u.

Wściekli są kierowcy, których kursy zostały wycofane i pasażerowie, którzy stracą połączenia. Zniknie łącznie 21 kursów, nie tylko do miast, ale także wsi.

Zobacz: Strzelce Opolskie. Będą zwolnienia w PKS-ie

Mniej połączeń będą mieli mieszkańcy m.in. Dolnej, Spóroka, Szymiszowa, Rozmierki, Rożniątowa, Barutu, Zalesia Śląskiego, Niwek, Centawy, Kadłuba, Olszowej, Zimnej Wódki i Starego Ujazdu. Z rozkładu jazdy spadły kursy w godzinach pomiędzy 6.50 a 9.10 oraz 15.30 a 18.55.

- Zmiany w rozkładzie jazdy wejdą w życie od 1 kwietnia - poinformował Aleksander Patoła, prezes strzeleckiego PKS-u.

Problem w tym, że jeszcze kilka tygodni temu Waldemar Gaida, wicestarosta i jednocześnie członek rady nadzorczej deklarował, że PKS utrzyma autobusowe kursy, a nawet będzie dążył do zwiększenia ich liczby. Wczoraj podkreślał, że to prawda.

- Powiat ma zamiar utrzymać jak największą liczbę przejazdów, ale tych z których korzystają ludzie - mówi Gaida. - Zbadaliśmy te kursy i okazało się, że korzystają z nich pojedyncze osoby. Z tego powodu nie opłaca się ich utrzymywać, bo powodują straty.

Inaczej sprawę widzą jednak pasażerowie

Od 1 kwietnia problem z dojazdami i powrotami będzie miała m.in. młodzież ucząca się w Strzelcach Opolskich oraz ludzie dojeżdżający do pracy.

Zobacz: Strzelce Opolskie. PKS jednak nie odjedzie starostwu

- Likwidacja tych kursów jest nie do przyjęcia! - denerwuje się jeden z mieszkańców Szymiszowa. - Moja córka codziennie o 15.30 wracała autobusem do domu. Co zrobi, gdy wycofają jej autobus? Nie wiem. Będzie musiała wracać na piechotę.

Anna Ludwig z Zawadzkiego także będzie miała kłopot. - Porannym autobusem dojeżdżałam do Strzelec Opolskich na badania - martwi się. - Teraz będę musiała prosić synów, żeby wozili mnie autem.

Józef Swaczyna, starosta strzelecki dodaje, że powiat jako właściciel PKS-u informował burmistrzów o zamiarach.

- Zrobiliśmy to jeszcze 2 marca na spotkaniu z burmistrzami - mówi Swaczyna. - Nikt nie zgłosił od tego czasu zastrzeżeń.

Starosta dodaje, że włodarze gmin mają także możliwość dofinansowywania nierentownych kursów, na których im zależy. Dotychczas żadna z gmin się na to jednak nie zdecydowała.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska