Wóz zastąpi wysłużonego jelcza, który jeździł do akcji od 16 lat. Nowy saqmochód ma zbiornik, który mieści 5 tys. litrów wody i 500 litrów środka pianotwórczego. Strażacy będą nim jeździć zarówno do gaszenia pożarów, jak i pomagać ofiarom wypadków drogowych.
- To jest ciężki wóz z tzw. modułem chemicznym, czyli jest przystosowania do prowadzenia działań ratownictwa chemicznego na podstawowym poziomie - tłumaczy starszy kapitan Damian Glik, ze strzeleckiej straży pożarnej. - Pojazd z takim modułem był nam bardzo potrzebny, w związku z tym, że przez powiat strzelecki przebiega autostrada A4, którą są transportowane różne substancje. Samochód jest w stanie pomieścić trzech strażaków.
Stary jelcz wkrótce przestanie służyć w strzeleckiej jednostce - będzie on przekazany strażakom, z którejś z jednostek OSP w województwie.
Nowe volvo kosztowało 870 tys. złotych. Samochód został zakupiony z pieniędzy z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska, starostwa powiatowego i budżetu państwa.
Strzeleccy strażacy potrzebują obecnie jeszcze jednego samochodu - specjalistycznego podnośnika, który wcześniej uległ zniszczeniu w wypadku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?