Strzeleckie nadleśnictwo: zadbamy o Rożniątowską Górkę

Taka decyzja zapadła podczas sobotniego spotkania w Szymiszowie, podczas którego debatowano, co zrobić z zapomnianym miejscem. Na niewielkim wzniesieniu pod Rożniątowem znajdują się fragmenty zabytkowych ruin kaplicy św. Floriana. Niegdyś były one chętnie odwiedzane przez mieszkańców, ale teraz górka porosła gęsto samosiejkami i zamieniła się w dzikie wysypisko. Zabytkowe mury grożą natomiast zawaleniem, bo od niepamiętnych czasów nie były konserwowane.

- Formalnie teren wzniesienia zaznaczony jest na mapach jako las - mówi Ryszard Miler, nadleśniczy ze Strzelec Opolskich. - Ale lasu tam nigdy nie będzie, bo nie nadaje się do tego kamienisty teren. W związku z tym najbardziej sensowym rozwiązaniem wydaje się uporządkowanie terenu w taki sposób, żeby służył mieszkańcom.

Problem w tym, że ani nadleśnictwo ani samorządy nie mają w budżetach pieniędzy na ten cel. Dlatego inwestycję podzielono na dwa małe etapy. W pierwszym, który ruszy jeszcze jesienią, teren będzie uporządkowany - znikną stamtąd przede wszystkim sterty śmieci.
- Skierujemy w tamto miejsce bezrobotnych w ramach robót publicznych - deklaruje Maria Feliniak, wiceburmistrz Strzelec Opolskich.

W drugim etapie, który nastąpi najprawdopodobniej wiosną, nadleśnictwo ma wykonać prace murarskie, żeby zabezpieczyć ruiny przed dalszą degradacją. Nie wiadomo jednak, co dalej. Mieszkańcy chcieliby, żeby powstały tam np. ścieżki edukacyjne, a na górce powstał taras widokowy. Ale nadleśniczy dodaje, że jego instytucja, ze względu na szereg obostrzeń nie będzie mogła skorzystać z dotacji z zewnątrz.

- Na razie cieszymy się, że nasza władza w ogóle zauważyła problem Rożniątowskiej Górki - mówi Henryk Skowronek, sołtys Szymiszowa Osiedla, który zaangażował się w ratowanie zabytku w ramach komitetu "More antiquo", założonego przez okolicznych mieszkańców - Mam nadzieję, że małymi krokami uda się przywrócić okolicy dawną świetność.

Koszty prac na Rożniątowskiej Górce nie są jeszcze znane.