Studenci też chcą obwodnicy Nysy

Klaudia Bochenek
Studenci zbierali podpisy w centrum miasta. - Gdyby akcja trwała dłużej, mielibyśmy ich znacznie więcej - mówili.
Studenci zbierali podpisy w centrum miasta. - Gdyby akcja trwała dłużej, mielibyśmy ich znacznie więcej - mówili. Klaudia Bochenek
Przeszło tysiąc podpisów pod pismem do premiera zebrała młodzież w miniony weekend. Apel trafił już do Donalda Tuska.

- Aż tyle podpisów zebraliśmy w ciągu zaledwie dwóch dni. Z pewnością, gdyby akcja trwała dłużej, mielibyśmy ich znacznie więcej - mówi Jacek Makowski, przewodniczący samorządu studenckiego Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Nysie, który jest inicjatorem akcji. - Zwłaszcza, że wszyscy studenci zgodnie nas popierają i gdyby mogli, to podpisywaliby się pod tym pismem rękami i nogami

Studiująca w Nysie młodzież postanowiła napisać list do premiera Donalda Tuska w sprawie budowy obwodnicy miasta, której brak daje się wszystkim we znaki.

- Studenci odczuwają to na własnej skórze, kiedy wyjeżdżając na weekend do domu stoją w korkach. Podobnie jest z powrotem na uczelnię - mówi Jacek Makowski.

Dlatego samorząd postanowił wziąć sprawy we własne ręce i wspomóc nyskich włodarzy w lobbowaniu na rzecz obiecanej już dawno obwodnicy. Podpisy były zbierane najpierw na uczelni, a później przez weekend na nyskim rynku.

- Akcja jest jak najbardziej pozytywna, ponieważ nie ma formy strajku. Nie jesteśmy bowiem zwolennikami takiego rozwiązywania problemów, bardziej zależy nam na pokazaniu, że osób w Nysie, którym potrzebna jest obwodnica, jest naprawdę dużo - dodaje Makowski.

W liście do premiera RP studencka brać nie wskazuje tylko i wyłącznie na trudności komunikacyjne, z jakimi boryka się miasto, ale używa również innych argumentów.

- Brak obwodnicy uniemożliwia rozwój gospodarczy i powoduje masową ucieczkę młodych ludzi z miasta - czytamy w apelu do Donalda Tuska. - Planowana obwodnica znajduje się przy terenach inwestycyjnych strefy ekonomicznej, które są przecież nadzieją młodych na nowe miejsca pracy (...).

Podpisany przez blisko tysiąc mieszkańców apel Jacek Makowski wręczył osobiście premierowi, podczas jego wizyty w Opolu.

- Zapowiedziałem jednocześnie, że podpisów będzie znacznie więcej i resztę osobiście przywiozę do kancelarii premiera 7 grudnia - zapewnia student.

Okazuje się jednak, że nie tylko żacy postanowili walczyć o odkorkowanie miasta. Sprawa leży również na sercu Adamowi Mazgule, który wraz z gminnym SLD planuje w najbliższą środę zorganizować blokadę drogi krajowej, a konkretnie odcinka drogi wjazdowej do Nysy od Opola, przy ul. Grodkowskiej. - Chcemy się przypomnieć w ten sposób wszystkim, którzy obiecywali, że budowa obwodnicy rozpocznie się jeszcze w 2012 roku i nic z tych planów nie wyniknęło - tłumaczy Mazguła.
Zapowiadana na 5 grudnia blokada przejścia dla pieszych na Grodkowskiej potrwa od godz. 15 do 16.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska