Studentki z Wolfsburga uczą niemieckiego w Opolu, Dębiu i Raszowej

Redakcja
Elisa Huebner, Maren Scholz i Ewelina Fikus uczą dzieciaki po prostu bawiąc się z nimi.
Elisa Huebner, Maren Scholz i Ewelina Fikus uczą dzieciaki po prostu bawiąc się z nimi. Krzysztof Świderski
Studentki z Wyższej Szkoły Zawodowej w Wolfsburgu odbywają na Opolszczyźnie praktyki. Uczą niemieckiego w Opolu (Publiczne Przedszkole nr 8, przedszkole we Wróblinie) oraz w Dębiu i Raszowej.

Praktykantki z Wyższej Szkoły Zawodowej w Wolfsburgu przez blisko dwa miesiące będą pracowały w przedszkolach w Dębiu, Raszowej, Wróblinie oraz w Publicznym Przedszkolu nr 8 w Opolu.

W tej ostatniej placówce w grupie dwujęzycznej coraz bardziej “u siebie" czują się Maren Scholz i Elisa Huebner.
Przyznają, że nie miały szczególnych wyobrażeń o Polsce, bo nie wiedziały o niej zbyt wiele. Polskie dzieci wydają się im nieco ruchliwsze od niemieckich, ale bez problemu nawiązały już z nimi kontakt.

Obie panie nie znają języka polskiego. Szybko przekonały się - próbując zwyczajnie kupić bilet - że znajomość niemieckiego nie jest wcale na Śląsku Opolskim powszechna. Ale w przedszkolu takiego problemu nie ma. Dzieci znają już sporo słówek, więc próbują z nimi rozmawiać po niemiecku, a co najważniejsze mogą słuchać tego języka mówionego bezbłędnie i ze znakomitym akcentem. Taka przykładowa konwersacja to jeden z najważniejszych zysków z pobytu gości w regionie.

- W Niemczech bardzo często nauczycielki w przedszkolach mają kontakt z dziećmi imigrantów, które - podobnie jak ich rodzice - zupełnie nie znają niemieckiego - mówią Maren i Elisa - tego typu ćwiczenia i doświadczenia wykorzystujemy także pracując w Opolu. Wprowadzamy najpierw poszczególne wyrazy, dopiero potem łącząc je w zdania.

W kontaktach z dziećmi niemieckie studentki mogą oczywiście liczyć również na pomoc polskich nauczycielek pracujących w grupie na co dzień. Brygida Starba dyrektor PP nr 8 jest pod wrażeniem kultury, wrażliwości i pedagogicznego przygotowania młodych gości z Wolfsburga oraz ich zaangażowania w pracę.

- Na obecności studentek zyskują zarówno dzieci, jak i nauczyciele, którzy rozmawiają z praktykantkami po niemiecku - uważa dr Danuta Tamborska, doradca metodyczny ds. przedszkoli z ramienia IfA (Instytutu ds. Stosunków Zagranicznych). - Studentki z Niemiec celowo zdecydowały się na odbywanie praktyki w kraju, którego języka zupełnie nie znają. Doświadczając poczucia językowej obcości, które często dotyka także dzieci, wyrabiają w sobie szczególną wrażliwość na ich potrzeby edukacyjne.

Pobyt studentek w naszych przedszkolach to dopiero połowa wymiany.Po wakacjach program ten będzie kontynuowany. Od 1 września na miesiąc do przedszkoli w Wolfsburgu pojedzie dziewięcioro studentów Nauczycielskiego Kolegium Języków Obcych. - Tylu chętnych się zgłosiło - dodaje dr Danuta Tamborska - i dyrektor szkoły w Wolfsburgu obiecał dla wszystkich znaleźć miejsca w tamtejszych placówkach. Strona niemiecka weźmie też na siebie ich utrzymanie.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska