Studia poszerzają horyzonty, ale to od nas zależy, jak wykorzystamy wiedzę

Termin obrony już wyznaczony, praca napisana. Jak Pan ocenia z perspektywy czasu te pięć lat studiów?
Dla mnie osobiście najważniejsze było zdobywanie wiedzy, którą można zastosować w praktyce. Zdecydowałem się na pedagogikę. I to nie był przypadkowy wybór, bo stawiając na zarządzanie zasobami ludzkimi i pedagogikę pracy miałem z tyłu głowy pomysł na własną działalność, którą nie tak dawno poszerzyłem o nową ofertę.

Czyli nawet w trudnych czasach, bo mówię tutaj o pandemii, można szukać dla siebie miejsca na nowych rynkach?
Ja wychodzę z założenia, że chcieć to móc. To tak jak z nauką. Jeśli potraktujemy uczelnię jako miejsce, które daje możliwość rozwoju, zdobycia kontaktów, skorzystamy w pełni z jej oferty i popracujemy sami, to pojawią się efekty. Z mojego doświadczenia wiem, że jeśli mamy w coś inwestować czas i pieniądze, to trzeba się solidnie przyłożyć. Tak było w moim przypadku ze studiami i z decyzją o otworzeniu własnej działalności.

Pracował Pan kiedyś jako urzędnik, a dzisiaj jest Pan przedsiębiorcą. Własny biznes to był dobry pomysł?
Lubiłem swoją pracę na etacie, ale idąc na studia podjąłem pewne wyzwanie. Potem postanowiłem iść za ciosem, bo zawsze chciałem być jak to mówią na swoim i stąd kolejna zmiana w moim życiu. Na początku współpraca z firmą Vorwerk i sprzedaż popularnych Thermomixów. Ale to był dopiero początek, bo zdałem sobie sprawę, że moja komunikatywność, staranność i terminowość będzie dobrą bazą do rozszerzenia oferty handlowej, jako pośrednika. Podpisałem kolejną umowę, tym razem z producentem pasz dla zwierząt hodowlanych. Okolice, w których mieszkam to tereny rolnicze i wiem, że dobrze wykorzystałem tę szansę.

Z tego, co widziałam, na facebookowym profilu w ofercie ma Pan też rozwiązania fotowoltaiczne?
Świat należy do odważnych i najmłodszą gałęzią mojej firmy jest przedstawicielstwo Columbus Energy S.A. z czego jestem niezwykle zadowolony, gdyż jest to największy podmiot na rynku OZE, proponujący solidne rozwiązania, najlepsze gwarancje, a proponowany sprzęt nie zawiera ołowiu i jest ekologiczny, a przede wszystkim bezpieczny.

Można zatem powiedzieć, że ryzyko czasami się opłaca?
Jeśli do tego wykorzystamy wiedzę, własne predyspozycje i dane nam szanse oraz kontakty, to tak. Musimy być też otwarci, bo przyznam szczerze, że jeszcze trzy lata temu sam bym nie uwierzył, że będę reklamował swoją firmę na popularnym Tik Toku.

Wywiady ze studentami są częścią projektu promocyjnego, współfinansowanego z Funduszy Małych Grantów dla Uczelni, ze środków Samorządu Województwa Opolskiego i środków własnych WSZiA.