- Postanowiliśmy poszukać dżumy w naszym mieście, czyli tego, co trapi opolan, z czym mają problemy normalni ludzie, a co jest godne pochwały i zauważenia - mówił Łukasz Kustrzyński z biura promocji Teatru im. Jana Kochanowskiego w Opolu. - Zaprosiliśmy więc mieszkańców do krótkich wypowiedzi przed kamerą. Mniej odważni mogli skorzystać z teatralnych masek - dodaje.
Ostatnią szansę na refleksje o mieście mieli studenci. Za kamerą można było wystąpić w akademiku Kmicic. Wcześniej takie szanse mieli opolanie w galerii Solaris i w teatrze.
- Z chęcią wzięłam udział w tej akcji. W Opolu podoba mi się, to, że wszędzie jest blisko na piechotę. Lubię też opolskie uliczki, uważam, że są bardzo romantyczne i klimatyczne. Przyjemnie jest też nad Odrą - mówiła Marzena Zagrodna, studentka kulturoznawstwa na UO. - Minusem są nasze jednokierunkowe uliczki, trudno czasem obcym kierowcom dokładnie wytłumaczyć drogę. Nie podoba mi się też, że wieczorem miasto umiera.
Opinią w Studiu Dżuma podzielił się też Szymon Szewczyk z historii na UO.
- Doceniam Opole za sielskość. Klimat nadają też studenci. Gdy zostawałem tu na wakacje, już nie było tak ciekawie. Studenci mają fajne inicjatywy i coś się dzieje. Nie podoba mi się to, że nocami nie jest tu aż tak przyjemnie. Łatwo trafić na zaczepkę, a nieprzyjemna sytuacja spotkała mnie raz nawet w samo południe w Rynku. Przydałoby się więcej strażników miejskich - mówił student.
W akcji wzięło udział ponad 100 osób. Z nagrań powstanie kilkunastominutowy film, który będzie wyświetlany przed każdym ze spektakli na foyer Teatru.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?