Trzy lata temu na wyłożonej kostką ulicy Młyńskiej w Prudniku prowadzony był remont. Mieszkańcy mają sporo zastrzeżeń do stanu technicznego nawierzchni.
- Kostka wyłożona jest nierówno. Na ulicy dostrzec można sporo szerokich szczelin i nierówności. Zagrożeniem są również chodniki, które w części ulicy Młyńskiej wybudowano wyżej od wejść do budynków. Wolelibyśmy, aby "kocie łby" zastąpiono asfaltem - twierdzą mieszkańcy ulicy.
Na ulicy Młyńskiej panuje spory ruch. Samochody jeżdżą z dużymi prędkościami.
- Potworny stukot kół o kamienne kostki nie daje nam żyć! Mieszkamy na parterze, więc hałas jest wręcz nie do zniesienia. Jestem osobą starszą i schorowaną, a nie pamiętam dnia, w którym wstałabym wyspana i wypoczęta. To, co się tutaj dzieje, to jakiś horror! - żali się pani Halina.
Hałas doskwiera również bywalcom Domu Pomocy Społecznej oraz wychowankom szkoły specjalnej przy ul. Młyńskiej.
- Pomimo licznych interwencji i próśb w tej sprawie, władze miasta ignorują nas - żali się pan Czesław. - My, osoby starsze i chore, chcemy żyć w spokoju, chyba nie prosimy o zbyt wiele?
Mieszkańcy zwrócili się do Urzędu Miasta Prudnik i naszej redakcji z prośbą o interwencję. Pod petycją podpisało się 84 prudniczan.
Franciszek Fejdych, burmistrz Prudnika, zapewnia, że nie zostawi mieszkańców samych sobie.
- Nasi eksperci przyjrzeli się wykonanej nawierzchni brukowej i nie mieli do niej zastrzeżeń. Problem mieszkańców omawialiśmy na ostatnim zebraniu sesji rady. Podjęliśmy decyzję, aby ograniczyć prędkość na ulicy Młyńskiej do 40 km/h. Będziemy również rozmawiać z policją, aby kontrolowała, czy kierowcy przestrzegają przepisów - tłumaczy Franciszek Fejdych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?