500 zł stypendium przez 10 miesięcy praktyk, a po skończeniu szkoły zatrudnienie z wynagrodzeniem na poziomie półtorej pensji minimalnej proponuje uczniom głubczyckiej szkoły zawodowej mleczarnia z Głubczyc. Warunek? Przepracowanie minimum 3 lat w tej firmie.
- Paradoksem jest, że w mieście i powiecie, który charakteryzuje się wysokim bezrobociem mamy problemy ze znalezieniem specjalistów takich jak elektrycy, ślusarze czy spawacze - mówi Edyta Kownacka, szef działu personalnego Bongrain Mleczarnia „Turek” z Głubczyc, która podkreśla, że problemem firmy nie są niskie pensje, ale starzenie się kadry, której nie ma kto zastąpić.
Elektrownia Opola, OZAS, El12 to z kolei firmy, z którymi między innymi współpracuje Zespół Szkół Elektrycznych z Opola. W sumie takich pracodawców jest ponad 120. Organizują dla uczniów praktyki, wizyty studyjne, fundują stypendia dla najlepszych.
Zainteresowanie wczorajszą opolską konferencją dotyczącą współpracy między szkolnictwem zawodowym a pracodawcami pokazało, że temat jest ważny dla obydwu stron.
- Przedstawiciele firm nie do końca rozumieją proces edukacyjny, z którego jesteśmy rozliczani i oczekują, że w dwa dni po zakończeniu szkoły uczeń będzie 100-procentowym pracownikiem , dlatego ważne jest, żebyśmy ze sobą rozmawiali - oceniał Dariusz Dobrowolski, dyrektor Zespołu Szkół Elektrycznych z Opola.
Zdaniem Adama Koja z Regionalnego Centrum Rozwoju Edukacji, które współorganizowało wczorajszą konferencję, bliższe więzi między przedsiębiorcami i szkołami są także efektem trwającego przez dwa lata programu realizowanego w regionie, w którym uczestniczyło 350 firm i ok. 6 tys. uczniów ze wszystkich opolskich szkół zawodowych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?