Incydent z 79. minuty gry umknął uwadze meksykańskiego sędziego Marco Rodrigueza.
- Takie sytuacje się zdarzają na boisku i nie należy nadawać im zbyt wielkiego znaczenia. Byliśmy koło siebie i wtedy on pchnął swoje ramie na mnie. Dostałem nawet w oko - tłumaczył się Suarez, który po "zwarciu" z Chiellinim, trzymał się za szczękę.
Zgodnie z kodeksem minimalną karą przy tego typu zachowaniach jest zawieszenie na dwa mecze. Suarez ma jednak na koncie już podobne wykroczenia, dlatego grozi mu zawieszenie do dwóch lat lub na 24 spotkania. Decyzję FIFA musi zostać podjąć do soboty, bowiem tego dnia Urugwaj zagra z Kolumbią w 1/8 finału mundialu. Do wczorajszego wieczoru urugwajska federacja miała przedstawić swoje stanowisko w tej sprawie.
Pierwszy raz o niesportowym zachowaniu Suareza było głośno w listopadzie 2010 r., gdy grając w Ajaksie wbił zęby w szyję mającego marokańskie korzenie Otmana Bakkala. Media okrzyknęły urugwajskiego napastnika mianem "kanibala z Ajaksu" czy "Drakulą". Holenderska federacja ukarała Suareza dyskwalifikacją na siedem spotkań. Jeszcze surowiej (zawieszenie na dziesięć gier) potraktowała go angielska federacja, kiedy w kwietniu 2013 r. już jako zawodnik Liverpoolu ugryzł w ramię Serba Branislava Ivanovica z Chelsea.
Do tej pory najdotkliwszą karę otrzymał w MŚ włoski obrońca Mauro Tassotti, którego FIFA zdyskwalifikowała w 1994 r. na osiem spotkań za uderzeniem łokciem w twarz Luisa Enrique i złamanie mu nosa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
