Substancja z Czech spieniła Złoty Potok w Jarnołtówku. To już trzeci raz

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Adam Łabaza
Płynący z Czech do Jarnołtówka w gminie Głuchołazy Złoty Potok silnie się spienił w poniedziałkowe przedpołudnie. Już trzeci raz do wody trafiła w Czechach jakaś substancja chemiczna.

Po raz pierwszy piana popłynęła Złotym Potokiem w listopadzie 2018 roku. Wtedy Vojtech Ivan, dowódca Ochotniczej Straży w Zlatych Horach tłumaczył, że do kanalizacji w niekontrolowany sposób dostała się substancja używana do chłodzenia wierteł w firmie wiertniczej.

Substancja miała być niegroźna dla środowiska i biodegradowalna. Faktycznie, nie spowodowała szkód w życiu biologicznym górskiego potoku.

Kolejne spienienie zdarzyło się w listopadzie 2019 roku. Ostatnie zauważono w poniedziałek (20 stycznia) około godziny 10.

Na miejsce przyjechała straż pożarna z JRG w Głuchołazach, rozstawiła na rzece zapory ze słomy, ale substancje trudno wyłapać, bo nie utrzymuje się na powierzchni wody tylko rozpuszcza.

- Zakończyliśmy działania, bo powiadomiono nas, że to substancja neutralna dla środowiska - mówi Dariusz Pryga, rzecznik PSP w Nysie.

Na miejscu był przedstawiciel Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Środowiska.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska