Sukces kierowcy Automobilklubu Opolskiego

Marcin Sagan
Marcin Sagan
Gracjan Grela oraz pilotka Marta Momot sprawili dużą niespodziankę. Sami nie liczyli bowiem na triumf w klasyfikacji generalnej.
Gracjan Grela oraz pilotka Marta Momot sprawili dużą niespodziankę. Sami nie liczyli bowiem na triumf w klasyfikacji generalnej. archiwum prywatne
Gracjan Grela (Automobilklub Opolski) wygrał zmagania w Rajdowych Mistrzostwach Śląska.

Na tegoroczny cykl składało się pięć rajdów. O końcowej klasyfikacji zadecydował ten ostatni - Barbórka Cieszyńska. Do triu­mfu kandydowały trzy załogi, w tym Grela, jadący z pilotką Martą Momot samochodem Honda Civic.

Na starcie stanęło 70 załóg, a zmagania ukończyło 31. Wymagająca trasa miała w sobie sześć odcinków specjalnych, o łącznej długości 47,1 km. Faworytami była załoga Piotr Baran - Michał Paciej (Automobilklub Śląski, Honda Civic). Gdyby wygrała ona Rajd Cieszyński, to triumfowałaby również w klasyfikacji generalnej. Zaczęła ona bardzo dobrze. Wygrała pierwszy i trzeci odcinek specjalny (drugi należał do naszej załogi).

W drugiej części rajdu znakomicie radziła sobie para Tomasz Zbroja - Piotr Kokoszka (Automobilklub Beskidzki, Renault Clio), która wygrała trzy pozostałe odcinki specjalne. Dzięki temu wygrała cały Rajd Cieszyński z przewagą 5,4 sek. nad załogą Baran - Paciej.

Opolska załoga została sklasyfikowana na 3. pozycji. Do zwycięzców straciła 25,6 sek. Nad czwartym duetem Kamil Ma­ku­chowski - Wojciech Habuda (Automobilklub Ziemi Kłodz­kiej, Honda Civic) miała przewagę zaledwie 2,4 sek. Tyle więc zadecydowało o tym, że opo­lanie zajęli 1. miejsce w klasyfikacji generalnej, albo te wspomniane 5,4 sek., które Baran stracił do Zbroi.

W czołówce klasyfikacji generalnej było bardzo ciasno i nieco inne rozstrzygnięcia w Rajdzie Cieszyńskim sprawiłyby, że końcowa klasyfikacja byłaby inna. W niej Grela z Momot mieli 70 pkt, załoga Zbroja i Kokoszka zebrali 68 pkt, a Baran z Paciejem 67. Czwarte miejsce zajął duet Michał Różycki - Paweł Słaboń (Automobilklub Śląski; Honda Civic), który zdobył 51 pkt.

Rozstrzygnięcie Rajdu Cieszyńskiego było szczęśliwe dla naszej załogi, która jechała w tegorocznym cyklu bardzo równo. Z pięciu eliminacji, aż w czterech stawała na podium. Tak było w Rajdzie Śląska, który wygrała. Ponadto była na 3. pozycji w Rajdzie Zamkowym (w tej imprezie jechał jako pilot Wojciech Kolaczek) i Rajdzie Wisły. Problemy były tylko na drugiej eliminacji - Rajdzie Ziemi Bocheńskiej, w której to zajęła 19. pozycję.

Kariera Greli, który swoją karierę rozpoczął kilka lat temu rozwija się więc prawidłowo, a zwycięstwo w Rajdowych Mistrzostwach Śląska jest tego dowodem.

- Powoli sobie uświadamiam nasz sukces - mówi Grela. - Nie liczyłem na ten tytuł w tym roku. Widziałem się gdzieś w okolicach piątego, szóstego miejsca. W poprzednich sezonach, całą naszą pracę niweczyły problemy techniczne, w tym roku to wyglądało zupełnie inaczej i więcej zależało już od nas. Mam więc poczucie, że zapracowaliśmy sobie na ten triumf, ale też długo na niego czekaliśmy, bo jeździmy już od kilku lat. Udowodniłem sobie, że idę w dobrym kierunku i jestem w stanie jechać szybko. Wiem, że mogę być jeszcze szybszy, bo jest jeszcze trochę rzeczy do poprawy. Dużo wysiłku włożyłem też w przygotowanie samochodu. To wszystko działa rewelacyjnie i jesteśmy bardzo szczęśliwi.

- Staraliśmy się robić swoje i coraz bardziej się poprawiać, wyznaczać sobie nowe cele i je realizować - dodaje Momot. -Zap­­rocentowała przede wszy­stkim analiza po każdym rajdzie. Sprawdzaliśmy błędy, szukaliśmy sposobów, żeby robić wszystko lepiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska