Suketu Mehta o Indiach w Fabryce Inspiracji

Redakcja
Suketu Mehta
Suketu Mehta Paweł Stauffer
W Miejskiej Bibliotece Publicznej Suketu Mehta, amerykański pisarz, dziennikarz i finalista nagrody Pulitzera opowiadał o swojej znakomitej książce "Bombaj. Maximum City".

Pozycja trafiła na listę stu najlepszych książek ostatniej dekady według "The Times". Suketu Mehta opowiadał o tętniącym życiem rodzinnym Bombaju, o kontrastach jakie można dostrzec w społeczeństwie indyjskim, różnicach religijnych, gwiazdach Bollywood i polityce.

- Dziś w Indiach to cudzoziemcy są lepiej traktowani niż Hindusi - mówił gość Fabryki Inspiracji. - Wynika to trochę z tego, że Indie nigdy żadnego terenu nie skolonizowały, choć same były kolonią brytyjską przez kilkaset lat. Z tego powodu mieszkańcy kraju czuli się nieco mniejsi i słabsi. Od czasu gdy moja rodzina wyemigrowała w 1977 roku do Stanów żeby tam rozwinąć rodzinny biznes, wiele się zmieniło. Teraz w Indiach do pracy potrzebne są osoby z wykształceniem technicznym - opowiadał.

Podczas dyskusji Suketu Mehta wyjaśnił m.in. to dlaczego w Indiach właściwie każdy człowiek z klasy średniej ma swojego służącego.

- Najbardziej widoczne jest to w miastach, gdzie żyje mnóstwo ludzi i jest zapotrzebowanie na pracę. Kiedy byłem w Indiach miałem samochód i swojego kierowcę. Dochodziło nawet do takich sytuacji, że ten kierowca nie mógł umyć mi samochodu, bo od tego był już ktoś inny. Opiekunka do dzieci też nie mogła wyprać ubrań, bo to działka kogoś innego i podobnie kucharz nie mógł pokroić warzyw, bo to zadanie kolejnej osoby. I tak jest wszędzie w Indiach, w każdym mieście. To też dobry sposób na bezrobocie - zaznaczał Suketu Mehta.

Było też kilka słów o demokracji i powstaniu Indii jako niezależnego państwa w 1947 roku.

- Wtedy praktycznie każdy przewidywał, że to wszystko bardzo szybko się rozpadnie. Najtrudniejsze nie są jednak te różnice pomiędzy stanowiskami pracy czy stanem posiadania. Najgorsze są różnice religijne. Mimo tego, że większość ludzi jest wyznania hindu, bardzo wielu w Indiach jest też muzułmanów, Żydów czy chrześcijan. W Indiach żyją zarówno najbiedniejsi jak i najbogatsi ludzie na świecie. Państwo ma też największą siłę roboczą i naukową na świecie, a jednocześnie jest tam ponad 400 mln ludzi niepiśmiennych - wyliczał Suketu Mehta. - To wszystko trzyma się całości tylko dlatego, że w Indiach panuje demokracja. Poprzedni premier zniósł konstytucję, a po niedługim czasie zorganizowano wybory. Niemożliwa była dyktatura w kraju, w którym mieszkańcy są tak różni od siebie. Armia trzyma się też daleko od spraw państwowych - dodał.

Przed spotkaniem odbył się pokaz i degustacja tradycyjnej herbaty indyjskiej, którą przeprowadzili pracownicy herbaciarni Masala Tea. Opolanie mogli spróbować aromatycznego napoju z różnorodnymi dodatkami, m.in. cynamonu, goździków, imbiru czy kardamonu.

Wydarzenie odbyło się w ramach cyklu spotkań autorskich pt. Fabryka Inspiracji organizowanych przed drukarnię Opolgraf.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska