28 kwietnia tego roku 39-letnia mieszkanka Prudnika wracała wieczorem po pracy do swojego domu. Na ulicy Chrobrego w Prudniku podbiegł do niej agresywny napastnik, chwycił za jej torebkę i zaczął ją wyszarpywać. Kobieta zaczęła krzyczeć i szarpać się z napastnikiem, nie chciała wypuścić torebki, upadła na ziemię.
Wtedy mężczyzna wyciągnął elektryczny paralizator, poraził ją prądem i zaczął uciekać z wyrwaną torebką.
Krzyki napadniętej usłyszeli dwaj mężczyźni, wyprowadzający akurat swoje psy. Napastnik próbował się bronić, wyciągnął paralizator w stronę goniących, ale pies pomógł go uspokoić. Po chwili na miejsce dojechali też policjanci. Na szczęście napadnięta nie odniosła poważniejszych obrażeń.
41-letni Adam Z. ze Lwówka Śląskiego odpowiadał w sądzie w warunkach recydywy, bo był już wielokrotnie karany, także za rozboje z użyciem przemocy. Wyrok 4,5 roku pozbawienia wolności nie jest prawomocny.
Paweł Szrot ostro o "Zielonej Granicy"."To porównanie jest uprawnione"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?