Przygotowanie samochodu i załogi to podstawa sukcesu - podkreśla Gracjan Grela z Opola, który jadąc peugeot 106 wygrał klasyfikację generalną Kierowcy roku Opolszczyzny.
- Samochód jest przygotowywany przez kolegów mechaników oraz przeze mnie, ponieważ praktycznie budowałem go od podstaw.
Poza drobnymi usterkami praktycznie samochód przez cały sezon był bezawaryjny. Poza tym ważna była szybka, ale bezbłędna jazda. Dzisiaj popełniliśmy jeden błąd, chyba jedyny w całym cyklu.
Błąd na tyle kosztowny, że Gracjan Grela nie wygrał ostatniej eliminacji, którą był Świąteczny Rajd Forda. Wystartowało w nim 36 załóg, które miały do pokonania trasę o długości 138 km.
Zlokalizowano na niej 9 prób sprawnościowe o łącznej długości blisko 11 km. Kierowcy po trzy razy pokonywali odcinki na parkingu firmy Clatronic, w Skarbiszowie na Folwarku oraz na torze Delta w Polskiej Nowej Wsi. Choć w weekend wróciła jesień to na odcinkach panowały zimowe warunki: oblodzenie i śnieg.
Grela pomylił przejazd na trzecim odcinku na Delcie i w klasyfikacji generalnej zajął 10. miejsce. Puchar Forda wygrał Adrian Mastej z Wrocławia (subaru impreza), drugi był Piotr Andrejszyn (fiat punto) z Grabina, a 3. Miejsce zajął Szymon Mierzwa z Opola (suzuki swift). Poza klasyfikacją generalną rywalizacja przebiegała w pięciu klasach.
W klasie I (pojemność do 900 ccm) zwyciężyła Anna Tkaczuk z Opola (fiat panda), po raz trzeci z rzędu zdobywając tytuł w tej klasie.
- Ani razu nie zdarzyło mi się odczuć ze strony zawodników, że jestem gorsza. Jestem przyjmowana bardzo dobrze, ciepło i z szacunkiem - zaznacza pani Anna. - Nie czuje się gorsza i jak mogłam udowodnić kobiety też potrafią jeździć. Cechy pomagające wygrywać to przede wszystkim opanowanie i rozsądek. Moja panda jest starym samochodem, ale im cięższe warunki tym lepiej dla mnie. Na długich prostych nie mam szans, ale kiedy są krótkie odcinki z dużą ilością zakrętów i nawrotów to moje umiejętności są na tyle duże, by te rajdy wygrywać. W nowym sezonie chciałbym przenieść się do trzeciej klasy i spróbowania sił w troszkę mocniejszym samochodzie.
Zwycięzcami pozostałych klas zostali - klasa II (do 1400 ccm): Mierzwa; klasa III (do 1600): Grela; klasa IV (do 2000): Andrejszyn; klasa V (powyżej 2000): Mastej. W klasyfikacji generalnej wygrali - klasa II: Mierzwa; klasa III: Grela; klasa IV: Krzysztof Zawadzki z Opola (volkswagen golf); klasa V: Dawid Żak z Prudnika (subaru impreza).
Już po raz szesnasty w finałowej rundzie kierowcy rywalizowali o Puchar Forda.
- To stało się już także naszą firmową tradycją i póki jest frekwencja oraz satysfakcja startujących w rajdzie kierowców to na pewno będziemy kontynuować naszą współprace z Automobilklubem Opolskim - mówi Przemysław Chwaliński dealer forda. - Ja sam nie startuję, ale tato kiedyś też brał udział w tym rajdzie.
To była już 23. edycja imprezy. - Przede wszystkim z każdym rokiem zmieniają się samochody. Na początku były to wyłącznie maluchy, duże fiaty i łady, a teraz pojawiają się coraz mocniejsze pojazdy, często przerabiane - zaznacza Maciej Kobyłkiewicz, dyrektor rajdu. - Za tym idą także większe umiejętności kierowców.
My również zmieniamy trasy, a próby sprawnościowe przypominają już rajdowe odcinki specjalne. Najbardziej cieszy, że zawodnicy startujący w naszym rajdzie, później robią licencję i z powodzeniem startują w mistrzostwach Polski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
