Liturgii przewodniczył, ks. dr Albert Glaeser, dyrektor „Sebastianeum Silesiacum” w Kamieniu Śl. Kazanie wygłosił Marian Niemiec, biskup diecezji katowickiej Kościoła ewangelicko-augsburskiego i prezes Stowarzyszenia Hospicjum Opolskie, które prowadzi „Betanię”.
- Choroba jest jak wypłynięcie na wzburzone morze - mówił. - Kiedy zadajemy sobie dramatyczne pytania: Czy muszę się poddać operacji? Czy muszę brać te wszystkie leki? Czy muszę iść do hospicjum?, wtedy potrzebuję pomocy Jezusa, życzliwych ludzi, którzy mi będą towarzyszyć oraz fachowej pomocy.
Kościół wypełnili parafianie, ale także krewni pacjentów, pracownicy i przyjaciele „Betanii” oraz sami chorzy. Z Opola-Grudzic przyjechali państwo Anna i Manfred Syma.
- Mąż jest poważnie chory, miał trzy operacje na onkologii – mówi pani Anna. - Co tu kryć, był już spisany na straty. Kiedy już nie dałam rady opiekować się nim w domu, został pacjentem „Betanii”. Nie chodził i nawet nie mówił. Był tam kilka miesięcy i postawiono go na nogi. Korzystamy z hospicjum domowego. Odwiedza nas zarówno pani doktor, jak i pielęgniarka. To jest ważne wsparcie medyczne, jak i psychologiczne.
ZOBACZ TAKŻE: 1 procent podatku 2019 w PIT za 2018 roku. Jak rozliczyć po zmianach?
Jak mówi Ewa Pudełko, pracownik socjalny „Betanii”, obecnie z hospicjum korzysta 17 pacjentów stacjonarnych. Kolejnych 40 osób - z opieki domowej. Zaś działająca tu poradnia medycyny paliatywnej przyjęła w ub.r. około 50 pacjentów i udzieliła 130 porad.
Przed i po mszy św. odbywała się kwesta. Wzięli w niej udział m.in. Zofia i Jerzy Wilczyńscy z Zawady. - Tu ostatnie miesiące przeżyła moja bratowa - mówi pani Zofia. - Chcemy pomóc, bo warunki i opieka tu były naprawdę wspaniałe. To jest miejsce absolutnie zasługujące na wsparcie i szacunek.
Światowy Dzień Chorego obchodzony jest 11 lutego - z inicjatywy Jana Pawła II – od 1992 roku.
FLESZ - Oddając krew ratujesz życie