Targi nto - nowe

Święty Jakub ratował skarby katedry

Joanna Forysiak
Dominik Derda z Myszkowa nie chciał się uczyć, dlatego kat chciał go skrócić o głowę. Na szczęście tylko żartował...
Dominik Derda z Myszkowa nie chciał się uczyć, dlatego kat chciał go skrócić o głowę. Na szczęście tylko żartował...
W niedzielę zazwyczaj spokojne place i zaułki wokół katedry zamieniły się w tętniący życiem Jarmark Jakubowy, który odwiedziło ponad tysiąc osób.
Dominik Derda z Myszkowa nie chcial sie uczyc, dlatego kat chcial go skrócic o glowe. Na szczeście tylko zartowal...

Święty Jakub ratował skarby...

Impreza, w tym roku organizowana już po raz piąty, charakterem nawiązuje do średniowiecza, kiedy z okazji odpustu św. Jakuba - 25 lipca - mieszczanom zezwalano na handlowanie i bawienie się.
Jarmark otworzyło przybycie świętego Jakuba na pomoc płonącej dzwonnicy. Patron katedry, w którego wcielił się diakon Daniel Leśniak, przybył jednak nie na koniu - jak mówi legenda - lecz w wozie strażackim. Po szczęśliwym ugaszeniu ognia pod dzwonnicą ustawiła się długa kolejka chętnych, którzy za jedyne 5 zł chcieli z jej szczytu podziwiać piękną panoramę Nysy. Nieco mniej śmiałków odważyło się wejść na dach kościoła czy zejść do jego krypt.
- Patron trochę przesadził z pogodą - narzekali na upał nysanie. Na szczęście można było przysiąść na chwilę w kawiarence na podwórku plebanii, zjeść pyszny śląski kołacz z jabłkami lub z makiem przywieziony z Łącznika i napić się kawy. Tylko nyscy rycerze, którzy swoją obecnością uatrakcyjniali imprezę, nie bacząc na żar lejący się z nieba, przechadzali się wśród mieszkańców w pełnym rynsztunku.
Gwoździem niedzielnego programu była licytacja butelki doskonałego białego wina mszalnego, które niedawno wraz z innymi skarbami wydobyto z kryjówki w piwnicy plebanii, gdzie przeleżało ponad 50 lat. Najzacieklej walczyli o nie Janusz Sanocki - były burmistrz Nysy - i sędzia Daniel Chorąski. Za 750 zł nabył ją ten ostatni.
Pieniądze, w tym roku jest to około 16 tysięcy złotych, zasilą konto fundacji, dzięki której możliwa jest renowacja najcenniejszych zabytków nyskiej świątyni, między innymi barokowej Grupy Ukrzyżowania na przyporze kościoła. - Na razie nie planujemy wielkich remontów, bo zimą ruszy drugi etap prac w galerii wystawienniczej powstającej w dzwonnicy - mówi ks. prałat Mikołaj Mróz, proboszcz katedry. - Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, będzie można ją zwiedzać już jesienią 2004 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska