Świeykowski kontra Korzeniowski. Zaiskrzyło w opolskiej PO

fot. Sławomir Mielnik/Helena Wieloch
Aleksander Świeykowski (z lewej) zarzucił na swoim blogu kłamstwo posłowi Leszkowi Korzeniowskiemu
Aleksander Świeykowski (z lewej) zarzucił na swoim blogu kłamstwo posłowi Leszkowi Korzeniowskiemu fot. Sławomir Mielnik/Helena Wieloch

Wiceszef opolskiej Platformy Obywatelskiej Aleksander Świeykowski zarzucił na swoim blogu kłamstwo posłowi Leszkowi Korzeniowskiemu, liderowi PO w regionie i swojemu dobremu znajomenu.

Chodzi o okoliczności, w jakich w 2001 roku Korzeniowski trafił do PO.

Poseł nie komentuje, a Świeykowski już próbuje łagodzić atmosferę.

Zaniepokojony jest natomiast senator Ryszard Knosala, rzecznik opolskiej PO. - Trudno mi teraz ocenić, czy ta kłótnia przyjaciół będzie miała negatywny wpływ na wizerunek Platformy - mówi.

Aleksander Świeykowski to były dziennikarz Radia Wolna Europa, redaktor naczelny tygodnika "Kulisy Powiatu" i wiceprzewodniczący PO na Opolszczyźnie. Kilka dni temu na swoim blogu zamieścił wpis zatytułowany "Poseł kłamie".

Chodzi o lidera PO w regionie Leszka Korzeniowskiego. Jego zastępca komentuje wywiad, w którym Korzeniowski opowiada, że w 2001 trafił do PO za namową Andrzeja Olechowskiego. "Kompletne kłamstwo" - twierdzi teraz Świeykowski i opowiada, że to on najpierw wciągnął Korzeniowskiego do PO, a potem zapewnił mu sukces w prawyborach zorganizowanych w Opolu. Ze wspomnień Świeykowskiego wynika, że doszło to typowego "pompowania struktur". Działacze z Praszki w ostatniej chwili dowieźli 2000 deklaracji i mieli najwięcej delegatów. Ci zgodnie poparli Korzeniowskiego, który trafił na pierwsze miejsce listy do Sejmu i kilka miesięcy później został posłem i liderem partii. I to na tych prawyborach poznał Olechowskiego. "Nie bardzo wiem, dlaczego Korzeniowski stara się tworzyć sobie życiorys" - czytamy na blogu.
Poseł Korzeniowski uchylił się od komentarza. - Jestem chory i fatalnie się czuję - powiedział nto. - Spytajcie Olka, co tam wypisuje.

Świeykowski próbował tonować napięcie. Na blogu zamieścił kolejny wpis: "Nie ma żadnego powodu do konfliktu między mną a Lechem".

- Niepotrzebnie rozdmuchujecie tę sprawę. Leszek po prostu trochę sobie pofantazjował - powiedział nto.

Skonsternowany był za to senator Ryszard Knosala, drugi wiceszef opolskiej PO i jej rzecznik. - Mamy w partii demokrację i takie spory się w niej mieszczą - stwierdził. - Choć jestem zdziwiony, bo panowie uchodzili za bliskich przyjaciół. Trudno mi stwierdzić, czy ich kłótnia odbije się na wizerunku Platformy...

Wiosną 2010 r. w PO odbędą się wewnętrzne wybory i ta kłótnia o przeszłość może się odbić na notowaniach Korzeniowskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska