Swój człowiek na czele grupy siatkarskich herosów. Przybliżamy czołowe postacie Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
Twórca gigantów
Innym z największych wygranych tego sezonu w Grupie Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle jest bez wątpienia rozgrywający Marcin Janusz.
- Chciałem przede wszystkim udowodnić sobie, że jestem w stanie udźwignąć ciężar bycia pierwszym rozgrywającym w czołowym europejskim klubie. Zdawałem sobie sprawę, jakie głosy dotyczące mojej osoby będą dominować na początku i jak niesamowicie trudne zadanie mnie czeka - komentował w styczniu popularny „Elvis”.
Rzeczywiście, przed sezonem wielu było sceptyków, którzy uważali, że zastąpienie w stosunku „jeden do jednego” Benjamina Toniuttiego będzie zadaniem niemożliwym. Tymczasem Janusz w sezonie 2021/22 nie tylko tego dokonał, ale spisywał się w nim po prostu lepiej niż Francuz w Jastrzębskim Węglu. Zachwycił siatkarskich obserwatorów do tego stopnia, że teraz praktycznie nikt nie wyobraża sobie, by ktokolwiek inny mógł być w najbliższym czasie podstawowym reżyserem poczynań również w reprezentacji Polski. Janusz musi tylko spróbować znaleźć źródło swoich problemów ze skurczami w łydkach, które pojawiały się u niego różnych momentach sezonu, także (dwukrotnie) w finale Ligi Mistrzów. Ze względu na prezentowaną przez niego formę, taki widok wywoływał zapewne u wielu kibiców kędzierzynian przyspieszone bicie serca.