2 z 11
Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze
Poprzednie
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
- Łączy nas nie tylko numer, bo Kamil też nieco przypomina...
fot. cev.eu

Swój człowiek na czele grupy siatkarskich herosów. Przybliżamy czołowe postacie Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle

Kamil Semeniuk

- Łączy nas nie tylko numer, bo Kamil też nieco przypomina mnie, kiedy byłem zawodnikiem. Jest już jednak lepszy ode mnie, a przynajmniej na pewno ma szerszy wachlarz zagrań - takie słowa wypowiedział w czerwcu 2020 roku Sebastian Świderski, ówczesny prezes Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i zarazem jedna z najwybitniejszych postaci w historii kędzierzyńskiej siatkówki.

Już wtedy Semeniuk był uznawany za bardzo dobrego siatkarza, ale postęp, jakiego dokonał na przestrzeni dwóch ostatnich lat zadziwił chyba absolutnie wszystkich. Najpierw w 2021 roku dokonał właściwie niemożliwego, przebojem wkraczając do, wydawałoby się, ściśle wyselekcjonowanego już wcześniej składu reprezentacji Polski na igrzyska olimpijskie w Tokio. W kadrze nie dostał pola do pokazania pełni swoich możliwości, ale nic sobie z tego nie zrobił i w sezonie klubowym po prostu stał się jednym z najlepszych (a w opinii niektórych nawet obecnie najlepszym) przyjmujących na świecie. Po tak wybitnym występie w finałowym meczu z Itasem Trentino (27 punktów, 26/34 w ataku - 74 proc. skuteczności) podobne głosy nie są żadnym nadużyciem.

Co dodatkowo dla wszystkich sympatyków drużyny z Kędzierzyna-Koźla ważne, Semeniuk jest rodowitym mieszkańcem tego miasta. Ten skromny chłopak pochodzący z osiedla Pogorzelec przygodę z siatkówką zaczynał od gry na trzepaku i wiernego kibicowania klubowi. Zanim stał się zawodnikiem ZAKSY, za młodu na meczach domowych regularnie bywał na tzw. „kędzierzyńskiej żylecie”. Stamtąd podziwiał Terence’a Martina - w głównej mierze za to, że jako jedyny potrafił on dorzucić piłkę do sufitu Hali Azoty (mierzy ona około 18 m wysokości). Po kilkunastu latach o Kanadyjczyku na Opolszczyźnie jednak mało kto już pamięta - za to Semeniuk jest teraz na ustach wszystkich.

- Gdybym powiedział teraz, że całe życie chcę spędzić w Kędzierzynie-Koźlu, byłoby to niebezpieczne. Obok siedzi bowiem moja dziewczyna i jakby to usłyszała, to chyba naprawdę szeroko otworzyłaby oczy - mówił nam ze śmiechem, również latem 2020 roku, Semeniuk.

Teraz rzeczywiście na pewien czas opuści Opolszczyznę. Wszystko wskazuje na to, że przeniesie się do Włoch, gdzie zasili szeregi Sir Safety Perugia. Nikt nie może mieć do niego o to pretensji, tym bardziej, że z Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pożegnał się w najlepszy z możliwych sposobów.

Zobacz również

Kandydaci na burmistrza Zakopanego zmierzyli się w przedwyborczej debacie

Kandydaci na burmistrza Zakopanego zmierzyli się w przedwyborczej debacie

Kandydaci na burmistrza Zakopanego zmierzyli się w przedwyborczej debacie

Kandydaci na burmistrza Zakopanego zmierzyli się w przedwyborczej debacie

Polecamy

Anglicy złamali tradycję w najstarszych rozgrywkach na świecie

Anglicy złamali tradycję w najstarszych rozgrywkach na świecie

Świątek w wielkim stylu wróciła na mączkę. Pierwszy mecz i... ćwierćfinał turnieju

Świątek w wielkim stylu wróciła na mączkę. Pierwszy mecz i... ćwierćfinał turnieju

Sensacyjne prognozy na Paryż. Iga Świątek bez złotego medalu! Wirtualne szaleństwo

Z OSTATNIEJ CHWILI
Sensacyjne prognozy na Paryż. Iga Świątek bez złotego medalu! Wirtualne szaleństwo