Sylwester Janiszewski znów błysnął formą

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Sylwester Janiszewski z Wibatechu Fuji.
Sylwester Janiszewski z Wibatechu Fuji. Darek Krzywański
Zawodnicy Wibatech Fuji - jedynej na Opolszczyźnie zawodowej grupy - ścigali się w dwóch jednodniowych wyścigach.

Profil trasy ze startem i metą w Suchej Beskidzkiej preferował sprinterów, więc można było się spodziewać, że wyścig rozstrzygnie się finiszem z peletonu.

Taktyka naszych zawodników była prosta: kontrolowanie wyścigu i jak najlepsze rozprowadzenie na jak najlepszą pozycję Sylwestra Janiszewskiego. Popularny „Fifek”, który popisał się świetnym finiszem na tegorocznych mistrzostwa Polski, gdzie zdobył brązowy medal, miał wykończyć pracę kolegów. I nie zawiódł. Zajął 2 miejsce przegrywając jedynie z nysaninem Pawłem Franczakiem (Verva ActiveJet).

Na starcie stanęło 146 kolarzy z najlepszych polskich ekip, a także drużyny zagraniczne. Uczestnicy mieli do przejechania 165 km. Początkowe upłynęły pod znakiem kilku prób ataku. Dopiero po 50 kilometrach wykrystalizowała się czteroosobowa ucieczka dnia. Peleton pozwolił „harcownikom” odjechać nawet na trzy minuty, ale kontrolował tę akcję.

Z przodu aktywni i czujnie jechali kolarze Wibatechu oraz najgroźniejsi rywale. 40 km przed metą peleton skasował ucieczkę, a w końcówce zaczęła się walka o jak najlepsze miejsca. Kolarze Wibatech Fuji ustawili swój pociąg, narzucili mocne tempo, by wypracować jak najlepszą pozycję dla „Fifka”. Na końcowych metrach przy zwężeniu jezdni musiał on wyhamować, co wykorzystał Franczak, który jako pierwszy przejechał linie mety. Drugi był Janiszewski, a trzeci Artur Detko (Domin).

Przemysław Sobieraj, Dariusz Batek, Jacek Morajko i Błażej Janiaczyk (wszyscy Wibatech) przyjechali w grupie zasadniczej. Za nią 25 sekund przyjechał Andrzej Bartkiewicz, a Marek Rutkiewicz stracił 4,47 min do zwycięzcy. Dla „Rutka”, który jest wicemistrzem kraju (przegrał z Rafałem Majką) był to pierwszy start po bolesnej kontuzji odniesionej na pierwszym etapie Toure de Pologne.

Już nazajutrz kolarze ścigali się w Wyścigu o Puchar Uzdrowisk Karpackich. Tym razem nasi kolarze nie „załapali” się do decydującego odjazdu 13 zawodników. Ostatecznie najlepszy z naszych Morajko dojechał na 38. miejscu w grupie zasadniczej. Do triumfatora Włocha Antonino Parrinellego straciła ona 6,43 min. W peletonie był jeszcze tylko Janiszewski, zajmując 71. lokatę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska