Syn senatora PO wiceprezesem MZK w Opolu

Wach wygrał konkurs, który ogłosiła rada nadzorcza MZK. Jego kontrkandydatem w ścisłym finale był Janusz Kwiatkowski, były wiceprezydent Opola z Platformy Obywatelskiej.

- Obaj zaprezentowali się dobrze, ale w tajnym głosowaniu wygrał Wach - przyznaje Wiesław Wróblewski, przewodniczący rady nadzorczej miejskiej spółki.

Łukasz Wach to 42-letni absolwent Politechniki Wrocławskiej na kierunku informatyka, a także studiów menedżerskich w Wyższej Szkole Bankowej. Obecnie pracuje w prywatnej spółce energetycznej w Gliwicach.

Jego doświadczenie z komunikacją jest niewielkie. Od 2008 roku zasiada w radzie nadzorczej opolskiego PKS, gdzie jest reprezentantem Skarbu Państwa.

Łukasz Wach to także syn Piotra Wacha, dwukrotnego senatora Platformy Obywatelskiej z
Opola.

- Dla mnie nie miało to żadnego znaczenia i mam nadzieję, że dla innych członków komisji też - przekonuje Wróblewski. - Dopiero w rundzie finałowej konkursu dowiedziałem się, czyim synem jest pan Łukasz. Nie zmienia to jednak faktu, że nowy członek zarządu był w konkursie najlepszy. Przekonał nas tym, że zna się na nowoczesnych technologiach, ma też styczność z naszą branżą i sporo dobrych pomysłów.
Ale na razie ani Wróblewski, ani sam Wach o szczegółach tych pomysłów nie mówią. Przypomnijmy jednak, że Wach w zamyśle rady nadzorczej ma zająć się planowaniem przyszłości spółki i szukaniem nowych źródeł zarobkowania.

Przyszły wiceprezes MZK - bez którego spółka do tej pory funkcjonowała - ma także odpowiadać za wprowadzenie w Opolu automatów biletowych.

Wach powiedział nam, że jeszcze nie wie, kiedy rozpocznie pracę w MZK, bo to będzie zależeć od rozmów z jego dotychczasowym pracodawcą.

- Wbrew obiegowym opiniom bycie synem senatora wcale nie pomaga w życiu a raczej utrudnia ze względu na pytania o powiązania rodzinne - stwierdził Wach.