Syn zmarłej 17-latki zamieszka u jej rodziców

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
17-letnia Iza Nowak zmarła 2 stycznia na oddziale intensywnej opieki medycznej kozielskiego szpitala. Erwin i Danuta Nowakowie chcą teraz zająć się jej synkiem.
17-letnia Iza Nowak zmarła 2 stycznia na oddziale intensywnej opieki medycznej kozielskiego szpitala. Erwin i Danuta Nowakowie chcą teraz zająć się jej synkiem. Archiwum
Chłopczyk, którego 17-letnia mama zmarła w szpitalu na sepsę ma już przygotowane łóżeczko. Na razie przebywa w kozielskim szpitalu.

Jego stan jest dobry, chociaż tuż po urodzeniu musiało trafić do inkubatora na oddział patologii ciąży. - Początkowo nie umiał złapać oddechu - opowiada Danuta Nowak, babcia urodzonego 26 grudnia Pawełka.

Babcia regularnie do niego jeździ. - Chcielibyśmy, żeby już wyszedł ze szpitala. Póki jednak tam jest będę mu wozić pampersy i chusteczki. Jedzenie ma na miejscu - opowiada pani Danuta.

Babcia Danuta i dziadek Erwin zdecydowali, że na razie dziecko zamieszka u nich, w mieszkaniu na osiedlu Pogorzelec w Kędzierzynie-Koźlu. Ma już tu przygotowane łóżeczko, a także ubranka, które kompletowała jeszcze tragicznie zmarła matka. Dziadkowie podjęli taką decyzję, ponieważ u ojca dziecka nie ma zbyt dobrych warunków mieszkaniowych.

- Pracuję, dzięki temu mamy dochody. Nie są może duże, ale jakoś sobie poradzimy - tłumaczy Erwin Nowak.

Nie podjęli jeszcze co prawda ostatecznej decyzji dotyczącej przyszłości dziecka, najprawdopodobniej jednak Nowakowie będą chcieli zostać rodziną zastępczą i złożą odpowiednią dokumentację w tej sprawie. Na razie jednak próbują się podnieść po śmierci córki, którą dopiero we wtorek pochowali.

- Teraz najważniejszą rzeczą jest wyjaśnienie przyczyn śmierci. Ale gdy będziemy to już wiedzieli, będziemy się zastanawiać nad tym, jak zapewnić jej dziecku przyszłość - mówią dziadkowie.

Walkę o sprawiedliwość zapowiada Krzysztof Jankowski, wujek tragicznie zmarłej młodej kobiety. - Nie mamy wiele pieniędzy. Ale jeśli okaże się, że winę ponoszą lekarze, to postaramy się nawiązać współpracę z jakąś firmą prawniczą, która pomoże nam w uzyskaniu odszkodowania - mówi Krzysztof Jankowski. - Wiele bowiem wskazuje na to, że do pewnych zaniedbań doszło.

Dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Kędzierzynie-Koźlu Elżbieta Czeczot tłumaczy, że to sąd będzie decydował o przyszłości dziecka. - W takich sytuacjach w pierwszej kolejności szuka się rodzin zastępczych wśród krewnych. Wszystko zależy jednak od tego, czy u tej rodziny są warunki do tego, aby dziecko mogło tam mieszkać - tłumaczyElżbieta Czeczot.

17-letnia Iza Nowak zmarła 2 stycznia na oddziale intensywnej opieki medycznej kozielskiego szpitala. Przyczyną była niewydolność wielonarządowa spowodowana przez sepsę, czyli ogólne zakażenie organizmu. Rodzina wiąże jej śmierć z porodem, a dokładnie z cesarskim cięciem, jakie zastosowano, aby Pawełek przyszedł na świat.

- Już po tym zabiegu pojawił się gronkowiec. On mógł mieć wpływ na przebieg choroby - uważa wujek zmarłej 17-latki.

Kobietę, która trzy dni po porodzie straciła wzrok i bardzo źle się czuła, lekarze z Koźla wysłali do szpitala neurologicznego w Opolu. Tam jednak nie została przyjęta, podobnie jak w Wojewódzkim Centrum Medycznym, gdzie następnie udała się karetka. Po kilku godzinach wróciła ona do Koźla, Po dwóch dniach młoda matka zmarła.

Sprawę wyjaśnia teraz odpowiedzialny za służbę zdrowia wicemarszałek województwa Roman Kolek, a także Prokuratura Rejonowa w Kędzierzynie-Koźlu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska