Sytuacja Ukraińców w Polsce. Konferencja w Opolu

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Anna Zenkovska od siedmiu lat prowadzi salon fryzjerski w Opolu. - Tym, co Polska daje, a Ukraina nie, jest stabilność i spokój - mówi.
Anna Zenkovska od siedmiu lat prowadzi salon fryzjerski w Opolu. - Tym, co Polska daje, a Ukraina nie, jest stabilność i spokój - mówi. Patrycja Wanot (O)
W Opolu odbyła się w piątek konferencja na temat sytuacji Ukraińców w Polsce. Jest ich w naszym kraju 1,3 mln. Czują się u nas stabilniej niż w swojej ojczyźnie.

W sympozjum „Nic o Was bez Was” uczestniczyła m.in. Anna Zenkovska. Mieszka w Opolu od siedmiu lat, prowadzi salon fryzjerski.

- Staramy się z mężem pomagać osobom, które znamy, przenosić się do Polski. Jadą rodzinami - mówi. - Mąż chodzi z naszymi kolegami po urzędach. Ja pomagam znaleźć dla nich pracę. Klienci w salonie są z różnych branż. Ten czy tamten potrzebuje pracownika i ja już wiem, kogo mogę zaprosić z Ukrainy.

Pani Anna zastrzega, że w Polsce kokosy same nie rosną. - Ale tym, co Polska daje, a Ukraina nie, jest stabilność i spokój. Tu jutrzejszy dzień mnie nie stresuje. Na Ukrainie człowiek nie wie, czego oczekiwać. Wszystko zmienia się nagle. Odczuwa się wojnę, problemy ekonomiczne i psychiczne, kiedy trzeba opuścić dom, w którym od lat się mieszkało.

Jurij Kariagin jest prezesem Związku Zawodowego Pracowników Ukraińskich w Polsce.

- Zależy nam, by możliwie wszyscy Ukraińcy pracowali w Polsce legalnie - podkreśla. - Wtedy ich składki przyczynią się do rozwoju ekonomicznego w Polsce, a im staż pracy będzie się liczył na Ukrainie. Problemem są nieprawdziwe zaproszenia do pracy wysyłane przez nieuczciwych pośredników. Obywatel Ukrainy przyjeżdża i okazuje się, że pracy dla niego nie ma. Usunięcie takich problemów to zadanie dla państwa polskiego. Polska do 2020 roku będzie potrzebowała 5 mln pracowników. Ta wiadomość mnie cieszy. Dziękuję wszystkim Polakom, którzy się uczciwie do Ukraińców odnoszą.

Sebastian Koćwin, przewodniczący rady OPZZ województwa opolskiego, jest jednym z organizatorów sympozjum.

- Związek Zawodowy Pracowników Ukraińskich w Polsce jest zrzeszony w OPZZ. Pracownicy z Ukrainy mają podobne problemy do tych, które mieli Polacy, wyjeżdżając na Zachód. Mamy taką misję, by im uświadomić, jakie mają prawa - tłumaczy. - Nie powinni się godzić na zatrudnienie bez umowy i na niskich stawkach. Przynajmniej 13 zł brutto za godzinę się im należy. Parę lat temu przedstawiciele OPZZ mogli pracować w ramach związków zawodowych w Szwajcarii i Anglii na rzecz Polaków. Teraz my chcemy pomóc pracownikom z Ukrainy.

Konferencję wraz z OPZZ współtworzyli Fundacja im. Friedricha Eberta oraz Centrum im. Ignacego Daszyńskiego.

**ZOBACZ TAKŻE:
Wystawa stołów wielkanocnych w Głogówku [DUŻO ZDJĘĆ]
Miss Polski Opolszczyzny. Nasze piękności trenują pod Jarnołtówkiem
12-latka kierowała quadem. Miała wypadek
Afera dębowa. Adam Ulbrych skazany. „Dobił mnie ten wyrok”
Będą zmiany w 500 plus

Tych kobiet szuka opolska policja

**

INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska