Szafka czy szuflada

Dawniej kuchnia miała w hierarchii wnętrz pozycję najmniej ważnego pomieszczenia. Teraz, w połączeniu z pokojem dziennym, stała się integralną częścią najważniejszego miejsca w domu, gdzie jadamy codzienne posiłki, przyjmujemy gości, którzy wpadli na kawę albo których zaprosiliśmy na święta lub uroczystość rodzinną. Narzuca to konieczność utrzymania tego pomieszczenia w odpowiedniej oprawie.

Moda na duże, wygodne kuchnie dotarła do bloków, gdzie mają one często wymiar pojemnej szafy. Sposobem na powiększenie tego wnętrza jest wyburzenie jednej albo więcj ścian i otwarcie kuchni na pokój, a nawet przedpokój. Jeśli tylko mamy możliwość powiększenia w ten sposób kuchni - zróbmy to. Zmianę doskonale odczują posiadacze kuchni ciemnych oraz strychowych.

Kolejnym istotnym trendem jest "odchudzenie" kuchennych mebli. Na topie jest lekkość. Szafki straciły swój monumentalny charakter, co rzucało się w oczy, kiedy w latach dziewięćdziesiątych firmy zaczęły oferować meble pod wymiar. Wtedy dominowały na rynku przyciężkawe szafki z rzeźbieniami.

Obecnie styl klasyczny został "przełamany" przez nowoczesność - prostą, lekką i pełną rozmachu. Projektanci mebli uzyskują tę nowoczesność różnymi sposobami. Do najpopularniejszych należy zmiana w konstrukcji dolnych szafek, które ustawia się często na aluminiowej ramie z nóżkami. Kolejnym sposobem na uzyskanie optycznej lekkości mebli kuchennych jest zastosowanie szkła (zamiast drewna lub płyty meblowej) do drzwiczek górnych szafek. W zależności od gustu klienta może to być szkło witrażowe, matowe lub przezroczyste, ale kolorowe.

Dawniej szafki dolne i górne miały niemal identyczne wymiary. Teraz górne są mniejsze, niższe. Często z drzwiczkami przesuwanymi lub otwieranymi na boki. Jeśli są niskie, typu pawlaczowego, można je powiesić w dwóch, a nawet trzech rzędach.

W mieszkaniach singli oraz w domach jednorodzinnych, gdzie kuchnie są obszerne, często rezygnuje się w ogóle z górnych szafek i zastępuje je samymi półkami. Aby osiągnąć wrażenie lekkości, montuje się między szafkami półki, i to często z grubego szkła, by były niewidoczne.

W ostatnich latach wielką karierę robią szuflady - nie te małe, do których przywykliśmy, ale wielkie i przepastne. Są firmy, które proponują wszystkie szafki dolne wyłącznie z szufladami, ponieważ projektanci doszli do wniosku, że taka szafka jest o wiele bardziej praktyczna i łatwiej w niej utrzymać porządek niż w tradycyjnej. Ten trend wiąże się z wyposażaniem szuflad w coraz doskonalsze systemy wysuwania, które otwierają się bardzo lekko, cicho i są zabezpieczone przed wypadnięciem. Mają one różne głębokości, dzięki czemu można w nich przechowywać nie tylko sztućce i drobiazgi, ale także duże garnki i butelki. Wyposażone na życzenia klienta w przegrody uniemożliwiają przesuwanie się przechowywanych rzeczy i ułatwiają utrzymanie ładu.

Bardzo popularne stały się innego typu systemy wysuwania, które nie są tylko domeną szuflad. Wysuwają się spod blatu nad dolnym ciągiem szafek: deska do krojenia, stolnica, ukryty pod blatem stolik śniadaniowy, a nawet deska do prasowania.

W bardziej luksusowych wersjach mebli mamy do czynienia z wysuwanymi drzwiczkami piekarników z umocowanymi pod nimi blachami. Bardzo wygodne są wysuwane kuchenne szafy - plastry (cargo). Są one wyposażone także w specjalne blokady, które uniemożliwiają szafce wywędrowanie na środek kuchni oraz w hamulce, dzięki którym nie można nawet trzasnąć drzwiczkami.

Wielką metamorfozę przeszły szafki narożnikowe. Dawniej przewidziano je tylko do przetrzymywania naczyń rzadko używanych, gdyż trudno się było do nich dostać. Obecnie zawartość szafek narożnikowych wyjeżdza bezszelestnie na półokrągłych lub okrągłych koszach. Można też zamówić szafki z pneumatycznym mechanizmem, które noszą nazwę magicznych (magic corner). Dzięki temu przestrzeń w narożniku może byc funkcjonalnie wykorzystana.