Szansa zmienników

Andrzej Szatan
Dziś o godz. 18.00 piłkarze Odry Opole rozegrają w Zabrzu rewanżowy mecz półfinałowy PP. Przed tygodniem w Opolu był remis 1-1.

Wynik pierwszego spotkania w korzystniejszej sytuacji stawia I-ligowców, którym do awansu wystarczy bezbramkowy remis. W drugim półfinale Polonia Warszawa będzie podejmowała Zagłębie Lubin. W ubiegłą środę stołeczna jedenastka wygrała 2-1.

Do meczu Górnik - Odra obie strony przystąpią w odmiennych nastrojach. Górnik w świątecznej kolejce pokonał u siebie Legię Warszawa 1-0. Odra doznała porażki 0-3 z KSZO i spadła z pierwszego miejsca w tabeli na trzecie. - Tę porażkę mieliśmy wkalkulowaną - mówi Ryszard Niedziela, prezes Odry. - Mecz oglądałem więc spokojnie i wypaliłem tylko cztery papierosy, a nie, jak zawsze, całą paczkę.
Na co, po świętokrzyskiej wpadce, można liczyć w Zabrzu? - Na ambitną grę zespołu - twierdzi prezes. - Wiemy, że dwóch srok za ogon nie da się ciągnąć. Zawsze mówiliśmy w klubie, że najważniejszy jest awans do pierwszej ligi, a nie puchar. Jeśli się uda zagrać w finale, to dobrze, a jeśli zostaniemy wyeliminowani, to nic się nie stanie. Już sam awans do półfinału jest dużym sukcesem zespołu.

Trener Marcin Bochynek ma świadomość, iż jego drużynę czeka w Zabrzu ciężki mecz. - Nie wiem, czy awansujemy, ale trzeba pokazać się z jak najlepszej strony - mówi szkoleniowiec Odry. - Zadanie będzie utrudnione, gdyż muszę przemeblować skład. Berliński ma już cztery żółte kartki i musi pauzować. Juraszek i Solnica ukarani zostali już trzykrotnie i gdyby w Zabrzu dostali kartki, to w sobotę, w bardzo ważnym dla nas meczu z Górnikiem Polkowice nie mógłbym z nich skorzystać. Dlatego obaj nie będą brani pod uwagę przy ustalaniu składu. Dam szansę tym zawodnikom, którzy jeszcze jej nie mieli.
W Zabrzu okazję do zaprezentowania swych umiejętności dostaną III-ligowcy. - Na pewno od początku w pomocy zagra młody Berbelicki - wyjaśnia M. Bochynek. - Jeśli występ przeciwko Górnikowi potraktuje jako nagrodę, może się sprawdzić, z czego bym się cieszył. Jeśli zaś jako karę, to nic z tego nie wyjdzie, choć daleki jestem od tego, by przekreślać zawodnika po jednym nieudanym meczu. Będę też chciał wypróbować napastnika Rogowskiego.

Górnik w sobotę zdobył trzy punkty w pojedynku z Legią. - Na pewno po tym spotkaniu atmosfera w drużynie jest znacznie lepsza, a chłopcy podbudowali się psychicznie - mówi szkoleniowiec zabrzan Józef Dankowski. - Nie oznacza to wcale, iż czujemy się już finalistami Pucharu Polski. Z faktu, iż my wygraliśmy w lidze, a Odra przegrała z KSZO, nie należy wyciągać żadnych wniosków. Na pewno po porażce w Ostrowcu trener Bochynek przyszykuje na nas jakąś niespodziankę. Każdy mecz jest inny i przestrzegam swych zawodników przed lekceważeniem Odry, tym bardziej że stawka meczu jest wysoka. Należę do optymistów, ale nie lubię dzielić skóry na niedźwiedziu.
* * *
Zbiórka kibiców, którzy wybierają się na mecz do Zabrza, wyznaczona została na Dworcu Głównym o godz. 15.00. Odjazd pociągu o 15.13.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska