Szczecin: W marinie zatonął jacht. "Będziemy domagać się wyjaśnień od firmy ochroniarskiej"

Marek Jaszczyński
W marinie na Wyspie Grodzkiej zatonął jacht Down North. Z jednostki wypływa paliwo. Strażacy rozłożyli kołnierz na Duńczycy, żeby zabezpieczyć paliwo.

Na razie nie wiadomo, kiedy jednostka zatonęła i jakie były tego przyczyny.

- Jacht był zacumowany w części, która nie jest objęta monitoringiem - mówi Tomasz Owsik - Kozłowski, rzecznik Żeglugi Szczecińskiej. - Będziemy domagali się wyjaśnień od firmy ochroniarskiej, która strzeże mariny.

Na miejsce z zagranicy przyjedzie właściciel jachtu.

Akcja wydobywania jachtu raczej nie odbędzie się dziś. Nabrzeże Starówka to plac budowy bez zgody wykonawcy nie można tu wjechać ciężkim sprzętem.

Jacht Down North zatonął już raz w maju 2015 roku. Zginęła wówczas jedna osoba, 11 zostało uratowanych.

Szkuner wyruszył 30 maja 2015 roku ze Świnoujścia na wyprawę badawczą na północ, za koło podbiegunowe. Około 40 kilometrów od wybrzeża 23-metrowy jacht zatonął. Na pokładzie było 12 osób. Niestety jednego z członków załogi, 53-letniego mężczyzny, nie udało się uratować.

Czytaj również:

Zobacz także:

Szczecin: Budowa portu jachtowego fuszerką? Wyspa osiada. Pr...

Gs24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Szczecin: W marinie zatonął jacht. "Będziemy domagać się wyjaśnień od firmy ochroniarskiej" - Głos Szczeciński

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska