Szczęśliwi z zakończenia

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Oba zespoły przeciętną grą udowodniły, że nieprzypadkowo zajmują odległe miejsca w tabeli ekstraklasy siatkarzy. Popełniały dużo prostych błędów, z tym że goście mieli ich na swym koncie mniej i to oni zajęli ostatecznie 7. miejsce. * Morze Szczecin - KS Citroen Nysa 1:3 (24, -22, -15, -24)

Pierwszy set rozpoczął się od prowadzenia Morza 5:0. Wszystkie punkty zdobył Małecki zagrywką, której nie potrafili odebrać przyjezdni. Zawodnik ten "dał" także pierwszy punkt dla Nysy, gdyż zagrał w siatkę. Szczecinianie prowadzili jeszcze 10:4, ale od tego momentu goście grali coraz lepiej w bloku i skuteczniej w atakach ze skrzydła. Kurek doprowadził do remisu po 15, a następnie zapewnił swojej drużynę prowadzenie 18:17. Szybko przeszło ono jednak na stronę gospodarzy, którzy przy serwisie Gierczyńskiego zdobyli cztery punkty z rzędu i nie oddali przewagi do końca partii.
W drugim secie remisowo było do stanu 13:13, potem Matoska i Dymowski zbili z krótkiej, asem popisał się Rezniczek i nysanie odskoczyli na 16:19. Co prawda po błędzie Matoski, który zagrał w siatkę, Morze zniwelowało straty do jednego "oczka", ale Czech zrehabilitował się w kolejnych dwóch akcjach. Trzecia partia była popisem Citroena, który prowadził 8:4, 17:10 i 24:12. Najbardziej dramatyczny przebieg miał set czwarty. Był remis 4:4, a po atakach Kurka i Bułkowskiego goście prowadzili 16:12. Zbyt wcześnie uwierzyli chyba w końcowy sukces, gdyż rozluźnili szyki. To wykorzystał duet Rybak - Małecki, doprowadzając do stanu 15:16, a następnie 21:18. Kiedy Jurkiewicz zdobył 24. punkt dla Morza, a na koncie Citroena było ich tylko 21, wydawało się, że jest po meczu. Przyjezdni pokazali jednak ogromną wolę walki i ambicję. Dymowski dwukrotnie zaatakował z krótkiej, w aut zbił Gierczyński, a dwa decydujące punkty zdobył atakami po bloku Bułkowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska