Szczęśliwy finał długich sporów

Beata Szczerbaniewicz
Zakończyły się rozmowy w sprawie przejęcia budynków przychodni i usług opieki zdrowotnej między zarządami gminy i powiatu.

Pertraktacje przeciągały się, chwilami towarzyszyła im burzliwa atmosfera i kilkakrotnie były już opisywane na łamach "NTO". Wreszcie się zakończyły. Aktu notarialnego jeszcze nie ma, ale spisano protokół uzgodnień między Zarządem Miejskim Gminy Gogolin a dyrekcją Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Krapkowicach.

Ustalono, że gmina przejmie jeszcze w tym roku budynki trzech przychodni: Wiejskiego Ośrodka Zdrowia w Malni, Wiejskiego Ośrodka Zdrowia w Kamieniu Śląskim i przychodni w Gogolinie przy ulicy Krapkowickiej, ale ich wyposażenie wraz ze sprzętem medycznym pozostaje własnością SPZOZ w Krapkowicach. Równocześnie postanowiono jednak, że na razie - do końca 2002 roku - gmina przekaże swoje budynki (bez znajdujących się w nich mieszkań) w nieodpłatne użytkowanie SPZOZ, który zobowiązał się do tego czasu nadal świadczyć usługi z zakresu podstawowej opieki zdrowotnej dla mieszkańców gminy (korzystając z własnego sprzętu). Tym samym gmina Gogolin obroniła się przed przejęciem wraz z przychodniami ich pracowników. Brak zgody w tej sprawie długo przeciągał rozmowy. Samorząd Gogolina nie chciał stać się pracodawcą lekarzy i pielęgniarek, domagając się, by osoby te otworzyły prywatne praktyki, na co z kolei nie zgadzał się SPZOZ. W końcu postanowiono, że pracownicy ośrodków nadal pozostaną zatrudnieni w SPZOZ.

Negocjacje przeciągały się wyjątkowo długo - mówi Andrzej Mrowiec, wicedyrektor SPZOZ Krapkowice. - W gminie Strzeleczki wystarczyła godzina, by się porozumieć, w Walcach też załatwiono sprawę od ręki. Punktów spornych było więcej. Na przykład gmina Gogolin obstawała przy paradoksalnym żądaniu: chciała nie tylko, by jej dać budynki za darmo, domagała się jeszcze, by SPZOZ, świadcząc w nich usługi dla społeczeństwa, płacił jej czynsz i podatki. Na szczęście w końcu doszliśmy do porozumienia zadowalającego obie strony, akt notarialny ma być podpisany do końca tego kwartału.
Rzecznik Zarządu Miejskiego Gminy Gogolin, Teresa Pawliszyn, oponuje, by nie szukać sensacji w przeciaganiu się rozmów:
- Trwały długo, bo poszukiwaliśmy optymalnych rozwiązań w trosce o interes gminy - mówi. - Postanowiliśmy, że najbliższe półtora roku będzie jakby okresem przygotowawczym do całkowitego przejęcia przez gminę opieki zdrowotnej. Od nowego roku rozpoczniemy remonty przychodni, dostosowując je do standardów Unii Europejskiej. Potem będzie można ogłosić przetarg na świadczenie usług podstawowej opieki zdrowotnej, SPZOZ jeśli będzie chciał, może również w nim startować.
W gruncie rzeczy na przeciąganiu się pertraktacji gmina zrobiła dobry interes: SPZOZ przed ich zakończeniem wyremontował jeden z ośrodków w gminie kosztem ok. 80 tys. zł.
Kwestię, czy wydatek SPZOZ na remont akurat tego ośrodka w Gogolinie był słuszny, rozpatrywano już na posiedzeniu komisji zdrowia Rady Powiatu:
- Ten remont był planowany wcześniej, a rozmowy trwały i nie wiadomo było, jak się zakończą - odpowiada wicedyrektor Mrowiec. - Gmina mogła nie przejąć przychodni, a wtedy dyrektor musiałby się tłumaczyć, czemu nie dostosowuje ośrodków do nowych standardów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska